Pyskaty - God Daaamn! tekst piosenki (lyrics)
[Pyskaty - God Daaamn! tekst piosenki lyrics]
Jebnąć szesnastkę jak Romek lub dwunastkę
Lecz wciąż mnie łapią na gorącym uczynku
Nie chcę mi się nawet pisać nowych zwrotek
Wciskasz bajki, czasem czuję się jak w
Dolinie Muminków Mam ogień!
Wracam zapalić znicze na ich grobach
Bo gardzę ich szczytem cycek i
Spalę go w mig zobacz
Jak Wilk na mikrofonie
Nie mieszczę się im w głowach
Duże rzeczy, choć nie nie Wena
Rasmentalism chłopak
Wracam tu, dla tej sceny jestem jak tlen
Kiedy słyszą mnie, panny krzyczą God damn
Wracam tu, dla tej sceny jestem jak tlen
Kiedy słyszą mnie, typy krzyczą God damn
Chcą przyspieszać, ja wyprzedam ich
Jadąc nawet na wstecznym, z tą
Pychą w tekstach nie ruszą z miejsca
Bo jadą pewnie na ręcznym wciąż
Wiąż dupę na supeł
W tym biznesie możesz mieć pecha
Oni nie chcą czekać
Za legal dadzą się pokroić sałatka szefa
Wracam tu po to by wskazać im
Miejsce w szeregu i zmienić kolejność
Spiłować pazury kotom, nauczyć ich reguł
Lub zajmie się nimi Posejdon
Chcą piąć się do góry, co to za bzdury
Raczej radze im Lay low
To nabiera nowego znaczenia
Na ziemi maluję już kontur olejną
Mówią życie jest jak film, dla mnie bajka
Oskara nie wyciągnie z niego
Nawet Andrzej Wajda
Pół życia w pogoni za hajsem
Myślą wpadnie bańka
A kończą na bramce w disco
Jest im łyso Radek Majdan
Ósma generacja owieczek Dolly
Zmutowane bydło
Co dzięki skrzydłom chcę dolecieć na Olimp
Kurwa sorry, miałem na myśli Olis, pardon
Sztuczni plastikowi
Z pompowanym ego Dolly Parton
Beze mnie ta gra jest
Nudna, jak trumna pusta
Jak kluby w ich koncert
Żmudna jak sprzedaż płyt, kurwa
Spróbuj wyciągnąć z nich forsę
Trudna jak lektura Cosmo
Durna jak młodzież dziś w Polsce
Smutna jak Turnau i świadomość, że
Mógłbym być ich ojcem, daaamn
Nie było mnie tu trochę
Wracam do domu LeBron
Nie musiałem nic robić
Żeby być lepszy niż kiedykolwiek będą
Możesz iść ze mną lub z
Nimi zostać i robić sos znają alfabet morsa
Więc zaraz będą robić SOS
(Mów mi Yoda) Jestem mistrzem
Kiedy chodzi o słowa
I choć kiepski ze mnie gramatyk, za
Friko dziś daję to wam, yup!