Voskovy, Waldemar Kasta, Pyskaty - Veni, Vidi, Vici tekst piosenki (lyrics)
[Voskovy, Waldemar Kasta, Pyskaty - Veni, Vidi, Vici tekst piosenki lyrics]
Kariera poszła na maxa
Ta scena dla mnie jest jak pierdolona Alaska
Kiedyś myślałem, wiesz, że skonam na saksach
Dziś jak skonam, to odwozi mnie taksa
W każdym barze po kilka stów
Gaże to nie kilka stów śmiali się z marzeń
A dziś spadnie kilka głów
Nie brak mi wrażeń
Za każdym razem kilka sztuk
Pod sceną jest w stringach
Więc klika pewnie złapie wilka znów
Nie chce mi się liczyć ile poszło stów
W Aptaun zmienili Hondę na Range'a, spójrz
Konkurencja śmiga w czerni od stóp do głów
I modli się, już wyglądają jak księża
Mają maju gram setny koncert
Znają już w Polsce mnie
Dzielili tortem, ja chciałem swą porcję
Wziąłem dwie
A dziś pod sceną tysiące nie stówy
Strach pomyśleć co bym zrobił bez tej bluzy
Damn
Zrobię to, zrobię, nie wierzyli mi
Czy bez tej bluzy wyszłyby nici
Patrzę wstecz, a tam tylko mini me
A dziś veni, vidi, vici
Pierdolę detal, dziś pcham to hurtem, synek
Dopiero się rozpędzam, biegnę truchtem, synek
Nie wiem gdzie meta
Nie przyszedłem tu chlać wódkę, synek
A jeśli coś jest nie tak, lecisz za burtę
Synek to trudne synek
By zrobić dziś w chuj ten rynek
Mówili mi, lecz traktowałem to jak bujdę
Zginę prędzej niż oni zabiorą mi muzę, winę
Wziąłem na siebie
Puszczam ich wytwórnie z dymem
To gówno jest gorące jak Sahara
Wielkie jak Teksas
I porażające jak te porównania
W moich tekstach
Nie dbam już co umieszczam w wersach i cisnę
Wcisnąłbym nawet, że to gówno to Wersal
Polski sen, diamenty, wiem jak to mieć własne
Na śniadanie jem kawior, nie pasztet
Znasz mnie tylko jakieś śniadanie
Skoro wstaję o piętnastej
Dużo tańczę, mów mi Fred Aster
Wczoraj i dziś to totalnie różne światy
Tak długo na to czekałem to
Mój sukces sam na niego zapracowałem
I dlatego smakuje tak dobrze