Quebonafide - Kyrie Eleison tekst piosenki (lyrics)

[Quebonafide - Kyrie Eleison tekst piosenki lyrics]

Podążam za impulsami najpewniej, choć
We mgle podążam tam, gdzie głos skądś woła
Wciąż idę za nim, muszę
Dotrzeć, zanim spłonie całkowicie
Bo to noc w noc pożar te czarne dziury są
Powypalane jointami, wiesz
Mamy w końcu kosmos w głowach
A moje skille są jak moje
Źrenice - rosną w oczach
Wewnętrzny barometr, czy ciśnienie jest
Mi znajome? Znowu więcej, widzę
Czuję jakbym leciał balonem -
Każdy kolejny spalony worek, jestem wyżej
I widzę zdania, przypisuję je jak
Z nagrania, nie krzyczy głos
A przester słyszę
Mogą mnie ściągnąć już jedynie na dysk
Bo tej ziemi już nigdy być nie chcę bliżej
Szukasz sensu? Nie tu, zostały domysły
Przez które w chuj
Próbuję ogarnąć umysłem ten ogrom


Którym niby steruje Bóg
Ziemia się kręci coraz szybciej, jeżeli
Podskoczę w tej chwili
To mi się przesunie grunt
W ogóle chyba już latam, bo przeszedłem tyle
Że nie czuję nóg
Kyrie eleison, Kyrie eleison
Kyrie eleison, Kyrie eleison
Kyrie eleison, Kyrie eleison
Kyrie eleison, Kyrie eleison

Jakbym grał na bramce
Ciągły balans po jebanej linii
Mylę Fauna z Faustem
Odtwarzam tylko role chwili
Traktuję cię jak abstrakcję
Ważne, co, nieważne, jak
Nie obrażę się, jak zaśniesz przy nim
Właściwie zaraz zasnę sam
A co, jak nazajutrz wygnają nas z raju?
Skończymy na skraju jak blask gwiazd
Łapię ciśnienie, bo za dużo barów w tym
Mieście nie daje mi spać
A każde z ich słów znów otwiera
Mi w kieszeni nóż już
Nie wiem, czy bardzo się boję, za bardzo
Się boję, czy zgrzytam zębami przez mróz
Mów
Jestem sztucznym wytworem, wolnym masonem
Startym symbolem (startym symbolem)
Sam wybiorę
Jak już wyzwolę się przez skandale
(Przez co, kurwa?)
Jestem sumą atomów, elektronów i radu
Lubię mówić, czym jestem, tak nam dopomóż
Właśnie myślałem o zgaduj

Kyrie eleison, Kyrie eleison
Kyrie eleison, Kyrie eleison
Kyrie eleison, Kyrie eleison
(zostałem testerem)
Kyrie eleison, Kyrie eleison

Zostałem testerem tylko po to, żeby poczuć
Jak smakuje wszechświat jestem testerem
Zmieniam cele i właśnie próbuję szczęścia
Coś tu nie gra
Nie podoba im się moja maestria?
Kilka wniosków z Hegla - pozwól
Mi rozproszyć po częściach je
Mam to wypisane na palcach -
To pożądanie czy urojenie?
Adwokat Diabła - ja tu nie jestem
Od posądzania o istnienie cię
Czuję się, czuję się, czuję się, czuję się
Czuję he, he, he
Co najmniej najlepiej
Koszmary codziennie mi psują noce
Weź mnie stąd zabierz, nim zdechnę
Harry Angel - to niepewne jak to
Co będzie potem zmawiam swoją małą litanię
Zabawiam się jak Maorytanie
I skradnę im serca i zajmę im miejsca tam
Gdzie trafimy na amen

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować