Quebonafide, TPWD - Spiel des Jahres tekst piosenki (lyrics)
[Quebonafide, TPWD - Spiel des Jahres tekst piosenki lyrics]
Raz, dwa, trzy, cztery
Młodzież, mordy, różne zjeby
Mówią na mnie braciak Queby
Szczerze mało mnie to rusza
Jestem też synem Grabusa
Sam mam swoją rzeszę fanek
Prawie wszystkie wyjebałem
Najpierw panna głośno stęka
Później pachnie jak Maciejka, ej
Jak Maciejka, ej
Widziałem więcej niż Mike Tyson
A on widział wszystko
Nie omijam pubów, barów
Na pochybel chłystkom
Nie spełniłem wielu marzeń
Choć poczułem bliskość
Chciałbym, żeby moja niunia była
Zdrowa i bystra, ej
Zdrowa i bystra, ej! Ta!
A twoje koleżanki lubią moje zdjęcia
Czasem coś szlifuję
Jeszcze częściej coś wkręcam
Czemu chcą się jebać ze mną, nie mam pojęcia
Ale po co tracić czas, żeby kogoś zniechęcać
Jak masz dwadzieścia, to wszystko pierdolisz
Jak masz czterdzieści, to wszystko cię boli
Jak masz sześćdziesiąt, to nic nie pamiętasz
Więc olej kolejność i zajaraj skręta
Zajaraj skręta bo, bo, bo
Możesz mieć na półkach same Spiel des Jahres
Jak nie masz ziomeczków
No to kurwa nie pograłeś
Możesz mieć na półkach same Spiel des Jahres
Jak nie masz ziomeczków
No to kurwa nie pograłeś
Mam ten luksus do Que dograć się na płytę
Sypnąć z mózgu kilka liter
Co wyniosą na orbitę, to ten typek
Co w Blaugranie śmiga non stop
Łapiesz, czy mam zastosować językowe combo?
Jakby co mam słoiczek CBD z doklejaną plombą
Wbijaj na wesołą sesję
Jak masz w domu horror
Niepotrzebne mi dolary są, bo pół Kambodży
Wietnam cały pokonałem rozjebaną Hondą
Za to na ulicach własnej duszy błądzę, stary
W kółko kręcę się bez celu
Jakbym wjebał się na rondo
Świat się kurczy jak źrenica w oka mgnieniu
Goń go, mordo, goń go!
Byś nie przespał życia jak koń na stojąco
Bo gdy się obudzisz
Będziesz miał balkonik i pieluchę mokrą
A jedzenie będą ci podawać słomką i pamiętaj
Możesz mieć na półkach same Spiel des Jahres
Jak nie masz ziomeczków
No to kurwa nie pograłeś
Możesz mieć na półkach same Spiel des Jahres
Jak nie masz ziomeczków
No to kurwa nie pograłeś
Ej yo, nie pograłeś, nie pograłeś
Lubię pisać w afekcie
A w efekcie propsy zbierać rap jak film
Ale główny bohater tu nie umiera
Daj mi kaskadera, co chce się mierzyć z tym
Flow Panamera, nie gderam
Tylko napieram na bit i włączam nitro
Wymiksuję cię z gry jak Pete Rock
Idź stąd, szybko hip-hop, in-vitro
Mam poroniony pomysł, nie wiem
Jak się zrodził boję się tylko tego
Co mi może przyjść do głowy
To nowy styl, stary styl
Znowu robię kill, chory szczyl
To Ill Bill i Ricky Hil w jednym
Pewny punkt, właśnie tak skojarz
Za gnoja czytałem Hustlera, a nie Playboya
Mam takie spostrzeżenie jak pewien
Młodzieniec na scenie
Że własny czas ma każde pokolenie
To ciechanowskie podziemie, TPDW
Mikrofon to mój łapacz snów, łapacz snów
Możesz mieć na półkach same Spiel des Jahres
Jak nie masz ziomeczków
No to kurwa nie pograłeś
Możesz mieć na półkach same Spiel des Jahres
Jak nie masz ziomeczków
No to kurwa nie pograłeś
Możesz mieć na półkach złoto w szkatułkach
Wróbla, co wygląda jak jaskółka
Yo, i sterydy w ampułkach
Właśnie tak, właśnie tak, yo