Quebonafide - Szacunek freestyle tekst piosenki (lyrics)
[Quebonafide - Szacunek freestyle tekst piosenki lyrics]
Reprezentuję gówniarskie marzenia
Nie zapłacę kartą MasterCard za
Mój rachunek sumienia
Buduję od podziemia to, co mam tylko i aż
Wchodząc na górę szybko
Jest trudno ochronić twarz
Ed Sheeran nie zadzwonił po straż
Niecny plan, jak zajebać komuś pomysł na
Szanuję hajs i to długo się nie zmieni, nie
Więc chętnie wyciągam rękę z kieszeni
Gdy mówię mu "Cześć"
Oddaj mi moją atencję, intencje szczere
Po trupach wrogów do celu
Tylko czemu zawsze trup jest celem?
To trudna gra, jak darty we mgle
Wielu to rzuca, kiedy "Aaa
Gdzie jest mój hype i fame?"
Są tysiące przykładów
Kolo i jednym jest kwit
Jak stracić szacunek jak metrolog
Bez układu SI
Możesz w to brnąć, jak masz parcie, wiadomo
Ja prędzej postawię wszystko na
Jedną kartę w Cocomo
Niż dam się zawiać i napluję pod wiatr
Choć to, czego odmawiasz
Często budzi szacunek strat
Strat, strat, strat, strat, strat
Jedno, co dajesz i bierzesz od braci