Rogal DDL - Miasto, miasto tekst piosenki (lyrics)
[Rogal DDL - Miasto, miasto tekst piosenki lyrics]
W skamieniałe serca jak na prostytutki presja
Żeby znaleźć męża i rzucić to w pizdu
Ale w chuj jest pogięta suka od kirania tynku
Śmigus dyngus, kurwa w pysk jej naszczali
Teraz wszystko jedno już
Bo ma życie pełne żali
Granice skali tutaj przekroczyć łatwo
Srutututu pęczek drutu
Chcesz to wpierdol mi kłamstwo
WWA, hardcore, miasto jak każde przeklęte
Ktoś się czuje pretendentem
By być kurwa decydentem
Ale jednak ma wyjęte
Się procentem napierdoli
To sorry gregory, ale ostro pierdoli
I jeśli w teorii ci się równanie zgadza
To często, gęsto bywa
Że się w praktyce rozkłada
Pina colada, kurwa z pozoru słodka
Ale podparta tym samym co berbela, zwykła
Gorzka
Dragi, sterydy, nitro, szybkie kobiety
Chuj mnie szczerze interesi na co
Kurwa ty masz fetysz
Wielkie city cię męczy? To
Się wyprowadź na wieś
Ten rap kurwa cię dręczy?
Weź taboret i zawieś
Na linii pretensje, bilbordy, neony
Reklamy podprogowe
Przekaz oplata cię w szpony
Naznaczony jesteś kurwa tak jak ja
Tym czym być nie powinieneś, ta
Miasto, miasto, o
Kurwo, masz parcie na szkło (ta)
Miasto, miasto, o
Kurwo, masz parcie na szkło (ta)
Miasto, miasto, miasto wjeżdżam jak w masło
A ty kurwa masz parcie na szkło ta
Miasto, miasto, miasto, miasto
Kusi, miasto dusi, miasto ruszy
Miasto kruszy
Bądź zdrowy, wesoły, spokojny, trzeźwy
Żona cię wkurwia, związek działa na nerwy
Pretensje bez przerwy, stresy, biznesy
Dresy, interesy, esy kurwa floresy
W pizdę go walisz, zawijasz neseser
Taryfa, seta, szlug, kreska, go go, reset
W hotelu deser, księżniczka na czworaka
Cofnęła evolution, bo przypierdoliła cracka
Lamus, cipa, dupa, japa
Dres zawsze będzie w sercu
Fejm zostawię dla boys bandów
A cenzurę dla studentów
Nie wiem często z jakich względów
Oni łapią się za rapy
Nagraj kurwo dobre zwrotki
Potem zabierz się za łachy
Robisz promo dla facjaty? Elo dziewczyny
Tropiciel fermentu, entuzjasta kpiny
Harcerzyk ulicy i listonosz złej nowiny
Bitches
Twoje zwrotki kurwa to auto dissy, słyszysz?
Milczysz i choć ładnie leżysz w kadrze
To szczerze ci nie wróżę featuringów
Większych w rap grze
Ktoś musi być pajacem, żeby ktoś był poważny
Ktoś musi kurwa coś
Żeby poczuć się widzialnym
Ktoś chce być słyszalny
Ale nie ma prawa głosu
Od W do W do A na plegarach weź to poczuj
Ziomku, ziomeczku, ziomku, ziom
A wtedy, wtedy co? A wtedy, wtedy co?
Miasto, miasto, o
Kurwo, masz parcie na szkło (ta)
Miasto, miasto, o
Kurwo, masz parcie na szkło (ta)
Miasto, miasto, miasto wjeżdżam jak w masło
A ty kurwa masz parcie na szkło ta
Miasto, miasto, miasto, miasto
Kusi, miasto dusi, miasto ruszy
Miasto kruszy