Rose, Dj Skrusz - Przedstawienie tekst piosenki (lyrics)

[Rose, Dj Skrusz - Przedstawienie tekst piosenki lyrics]

Nic ci ta nie mówi ksywa
Nie znasz tego typa Rose
Kiedyś była inna chyba
Bardziej ci nie świta wciąż
Pewnie nawet byś nie słyszał o
Mnie gdyby nie ten głos
A jak nie słyszałeś w ogóle
Będziesz miał mnie jeszcze dość
Cokolwiek, wyjebane w to mam w sumie
Się z tym ziomal nie afiszuje
- anonimowa morda w tłumie
Kiedy nikt nie mówił o
Mnie byłem obojętny uszom
Teraz się najwyżej trochę w
Necie jakieś nerdy burzą
Mnie nie ruszą słowa caps lockiem pisane
Bo sam się nie spodziewałem
Że ktoś mnie odkopie - diament chłopie
Żaden ze mnie gwiazdor
Żaden pozer nawet troche
Banie nafaszerowane prochem robią wiochę


Zajawka szczera
Kiedyś to gdziekolwiek w rapie
Nie to co teraz
Że se z muzyki robią goście szmatę
Jebać trueschool na propsie
A jebać rap już nie kurwa co za goście
Dosłownie tyle bażantów w grze

Kochałem rap polski
Dzisiaj na to sram w większości
Ja nie kocham tych kotów
Nie jestem Violettą Villas
Coraz więcej raperów, co rapują coraz słabiej

Kochałem rap polski
Dzisiaj na to sram w większości
Ja nie kocham tych kotów
Nie jestem Violettą Villas
Coraz więcej raperów, co rapują coraz słabiej

Kochałem Hip-Hop, że o cię pierdole
Dzisiaj to trochę jak lizanie z
Dziwką po seks maratonie
Fajnie, że przybiera różne stroje
Ale to nie przedstawienie a zrobili teatr
Pierdolone dramaty na scenie nie raz
Se myślałem, że rozjebie te podziemie teraz
Patrze jak tańcują pazie w rurkach
I wkurwienie zżera mnie
No kurwa jesteś ze mną
Jeśli cie to wkurwia też bo podwórka wiedzą
Kto jest true a kto jest leszcz
Mam w piździe trap dzieci
Jeśli pytasz jak leci
Są poważniejsze rzeczy muszę wyjść
Im na przeciw
Chcieli scenę odświeżyć, a zajebali ściekiem
Nikt nie płacze nad rozlanym mlekiem
Młodzi mają bekę z dinozaurów
Że poobrastali mechem
Ty klasykę kurwo lepiej szanuj
Chamy z wielkich domów
Nosiciele śmiesznych strojów
To jeszcze rap czy disco-gniot
Hip-hop nie wystarcza im niech
Jeszcze zniszczą pop

Kochałem rap polski
Dzisiaj na to sram w większości
Ja nie kocham tych kotów
Nie jestem Violettą Villas
Coraz więcej raperów, co rapują coraz słabiej

Kochałem rap polski
Dzisiaj na to sram w większości
Ja nie kocham tych kotów
Nie jestem Violettą Villas
Coraz więcej raperów, co rapują coraz słabiej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować