SB Maffija, Drużyna 2115 - Agrest i bez tekst piosenki (lyrics)

[SB Maffija, Drużyna 2115 - Agrest i bez tekst piosenki lyrics]

Śpiewałem innej
Że jest ładniejsza niż na zdjęciach
Ale wbiła mi nóż prosto w żebra
Od dziecka nienawidziłem szkoły
A to była po prostu lekcja
I Ty też to przeszłaś, więc nie ma co udawać
Że nie ma za nami przejść
Ty masz swoje rany i typów
Których nie trawisz
A jak Ty nie możesz strawić tego
Ja to mogę zjeść
2115 mała, dobrze, że znasz mój skład
Jesteś jego częścią, sueppy, jesteś gang
Lubi mnie Twój brat
Wiec nigdy nie zapłaczesz
Bo inaczej mnie połamie
Z resztą zrobiłbym to sam
Nie będę grał w gierki, powiеm Tobie wprost
Pomogłaś mi wyjść z depresji
Mówią o nas plotki, skurwiеle są shady
Dziewczyny są jealous


So, let's get it down baby
Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez
Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez

Niepotrzebny GPS, bo dobrze wiem
Gdzie to jest i wiem, że jedziesz tam ze mną
Jeśli chcesz coś przegryźć, to zjedzmy
Jeśli chcesz się pieprzyć, to zjedźmy
Jeśli chcesz się droczyć, to wierz mi
Że ten skurwiel tego nie cierpi
Ale kocha Ciebie jak żaden
Więc może jednak się karniesz
Chcę robić z Tobą tatuaże
A najlepiej takie same
Z Tobą na Bielanach jest jak w Mediolanie
Z Tobą zwykła kawa, to wyborne Latte
I mógłbym do rana rzucać porównania
Lecz to tylko banał, kocham Cię skarbie

Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez
Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez

Przyciąga mnie Twój urok osobisty
Kocham Twoje blizny odkąd jestem z Tobą
Nie spisałem już do listy
Żadnej nowej pizdy, podpowiada instynkt
Piszę, chcę zacząć budować coś
Nie tylko niszczyć łódź zmienia się w LA
Benz zmienia się w Bentley
Pod sukienką trzymam rękę
Fotoradar robi zdjęcie
Na co dzień szare życie przytłacza mnie
A z Tobą nawet w ciemność jasno jest

Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez
Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez

Nie wierzę w miłość, ale może zrobisz coś
By to się zmieniło
Na przykład powiesz prawdę
Zamiast skłamać tak, jak tamte
Jak złamiesz moje serce
Znajdziesz je przy koleżance
Moja miła i to nie Twoja wina
Jak zjaram tego jointa
Zapomnę jak się nazywasz
Jak poznam Twojego ojca
Nie wiem czy polubi mnie gdy się zorientuje
Że sypiam z jego córką bez
Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez
Może się ze mną karniesz, wiem
Że to nie Lamborghini ale zapomnijmy
Dzisiaj Płock jest dla mnie jak Los Angeles
A Ty pachniesz jak agrest i bez

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować