Skor, Mati, K2 - Chore Stany tekst piosenki (lyrics)

[Skor, Mati, K2 - Chore Stany tekst piosenki lyrics]

Psst, słyszałeś to? Czy mi się wydawało, ty
Psst jeszcze raz słyszałeś
Ktoś jest za ścianą?
Ziom to tylko drzwi Jakie
Drzwi? Przecież zamknąłem rano
Dziś, no halo, jeszcze mnie nie poje
Ciii, stary ej ja chyba tez coś słyszałem
Człowieku patrz tam na podłodze ten cień
(gdzie?) widziałeś kurwa? Widziałeś? On tam
Jest idzie tu po nas dwóch po nas wzrok
Po nas słuch nie wierz w
Żadne słowo z jego ust!
Ej ziom wrzuć na luz tam nikogo nie ma
Zwolnij
Mówię ci nie znasz go, nie chcesz znać
Zacznij się modlić
Bo kiedy przyjdzie po ciebie i chwyci za kark
I porwie cię tam gdzie byłem ja
Przykuty do skal jak kra nie
Będzie szans by się uwolnić
Tylko krew z ran się sączy
A na głowę lecą krople
I mokniesz coraz szybciej
Kurwa coraz mocniej on tu idzie, idzie tu po
Mnie Boże oszczędź mnie, błagam
Zostaw mnie, zostaw, ja nie chce tam wracać!

Znów jest noc, jak opętany
Słyszę głos, to chore stany
Mówią chodź, otwórz rany
Jaki ten świat pojebany
Znów jest noc, jak opętany
Słyszę głos, to chore stany
Mówią chodź, otwórz rany
Jaki ten świat pojebany

To był ten dzień pamięta mnie
Ja nie pamiętam go
Robiłem, ja sobie to tango ze szklanką
Byłem, najebany już fest alko
A piłem i rzygałem przez balkon
Kiedy oddawałem na ziemie bełt
Poczułem we mnie te spustoszenie
Nie wiem sam, jak nazwać ten stan
To blaza man, to faza, man, psychoza zamęt
Ja nie mogę pić i pierdole ten cały brat
Balet
Chce żyć na skalę, a nie gnić tak stale
Tyć w świat zalet, iść jak najdalej
I tam grall znaleźć, rap grać szalenie
A głupoty z piątków na soboty
Co tydzień to samo
Zamotane stany, za wysokie
Loty, dosyć, grandy, fazy
Szkoda zdrowia, pogody, masy kasy na syf
Też!

Znów jest noc, jak opętany
Słyszę głos, to chore stany
Mówią chodź, otwórz rany
Jakie ten świat pojebany
Znów jest noc, jak opętany
Słyszę głos, to chore stany
Mówią chodź, otwórz rany
Jakie ten świat pojebany

Daj mi szklankę i wódkę mą kochankę
Nie mów nic, sam wiem, źrenice jak po amfie
Mam zabijam się czkam i potykam się
Jak nazywam się? Wódki ocean, płynę tam
W stanach, chłam nananana
Banał, klątwa ma nakładana na nas
Choć kochanana, tańczmy tango do rana
To fatamorgana, pierdolmy ten dramat
O ranach wiem wszystko, zdrowie mych ran
Wyrywam to z siebie kiedy gyram
I kurwa tyrywam w tym jak popierdoleniec
A jednak korzenie karzą odrzucać chemię
Ty, składaj wieniec, ja się nie zmienię nigdy
Uzależnienie, rzuca cienie na blizny
Proszę oddaj mi sny
Gdy ogień w tobie zgaszam
Bowiem już nie umiem sobie wybaczać
Przepraszam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować