Skor - I'm a Sickkid tekst piosenki (lyrics)
[Skor - I'm a Sickkid tekst piosenki lyrics]
Zapraszam wszystkich do tańca oto sickkid!
Tańcz, kurwa, tańcz, tańcz, tańcz, kurwa
Tańcz bo tak jak ja to nie zagra ci nikt
Patrz, kurwa, patrz, patrz, patrz, kurwa
Patrz i'm a freak, I'm a prick, I'm a dick
I'm a Sickkid
Tańcz, kurwa, tańcz, tańcz, tańcz, kurwa
Tańcz bo tak jak ja to nie zagra ci nikt
Patrz, kurwa, patrz, patrz, patrz, kurwa
Patrz i'm a freak, I'm a prick, I'm a dick
I'm a Sickkid
Tańczcie moje drogie skurczybyki
Właśnie tak! A teraz wszyscy razem
Siema! Hej! Temat lej, płoń jak Marry Jane
Panie hejt, panie swag, panie nickname
I'm still feel great, Cider wbij haze
Jak Chipdeal, mamy ten sick place, big day
I like the Molly, Molly, you like the money
Money ten świat jest chory, sorry
Daj mi kabony wory
Czas mi zawory porył, u la la
Robimy tu napad na twoje sensory, oh my god
To już nie rap, to ostra jazda
Dziki łap na penty nastaw
Leci jak klak, abstract
Jebnięty łak mi tu mlaska
Że to wkręty, wstrętny bastard
Chuj ci w żeby panie hustla
Zaraz po tobie przyjdzie następny i
Będzie piszczeć jak ścięty kastrat
Skor to masa, Skor - poeta
Kocham każdy jego wałek
Zapierdol to synu z neta, napisz mi
Że jesteś fanem za trzy zero kup se kieta
Z wiadra pizgaj dym na zwałę
I siedź, słuchaj tego taki zajebany
Tańcz, kurwa, tańcz, tańcz, tańcz, kurwa
Tańcz bo tak jak ja to nie zagra ci nikt
Patrz, kurwa, patrz, patrz, patrz, kurwa
Patrz i'm a freak, I'm a prick, I'm a dick
I'm a Sickkid
Tańcz, kurwa, tańcz, tańcz, tańcz, kurwa
Tańcz bo tak jak ja to nie zagra ci nikt
Patrz, kurwa, patrz, patrz, patrz, kurwa
Patrz i'm a freak, I'm a prick, I'm a dick
I'm a Sickkid
Bardzo ładnie moje drogie skurczybyki
Siema! Hej! You can love, you can hate
I wanna play a game, hello mate, let's play
To nie LA, nie UK, how do you behave?
In hill to kill pain, pay or play
Hej, hej, hej, siema chłopcy
Robię rozpierdol jak Ripley w Obcym
Nie opcji tu tanich emocji, weź się ocknij
Biznes rozkmiń
Replay, cofnij, wciągnij, wypal
W pizdę głośnik, rap na płytach
Nikt nie pyta o drogi promocji
Bo sukces przewidział Maciej wróżbita
O celebryta tu cele wita, kontrakt i styka
A potem pyta: "kto bierze w japę?"
I forma znika, chuj nie publika
W głośnikach lipa
Sprzedana płyta, homo 69, łapiesz?
I hapiesz, hapiesz
A my napierdalamy ten spontan
I rozstawiamy tych łaków po kątach i od
Lat bomba i tak to wygląda
Nadal ta sama doba na kompach
I nadal gadamy o swoich poglądach
I dalej wbijamy ten punche jak żądła
Ty patrz jak puchnie ci morda
No i cześć, do widzenia, do zobaczenia
Dobranoc