Skor, MONA, Esteo - Impulsy tekst piosenki (lyrics)
[Skor, MONA, Esteo - Impulsy tekst piosenki lyrics]
Wciąż czuje bliskość, już inny Hip-Hop
Dziś, ale to nic bo wciąż daje mi wiarę
W to
Że jeśli kochasz coś to brniesz w to dalej
Pieprzysz skale i problemy wokół
Pamiętam ten pusty pokój tuż po zmroku
Kontur bloków wokół, pustą kartkę
I impuls, który kazał pisać
Ile to jest warte?
Cały żar ten gdy darłem się w mikrofon
A rap religią, flow, słowa enigmą mą
Aż po widnokrąg z czystym sercem
Ten impuls sprawił, że jeszcze z wami jestem
A życia bezsens jeszcze gdzieś tam mieszka
Zamykam go w tekstach
Od lat to moja ucieczka
Z dala od szaleństwa i mimo wszystkich błędów
Dziękuję tej kartce
Pierwszym linijkom tekstu
Wpadamy w wir, rządzą nami impulsy
Z całych sił uciszamy rozsądek
Ja i ty - te pieprzone impulsy
Tych paru chwil nie kupisz za pieniądze
I chce się żyć, znów czas na impulsy
Prowadzą nas w niekoniecznie dobrą stronę
Ale gdzie byśmy byli gdyby nie impulsy?
Historie na całe życie tworzone w moment
Niebo dzieci swoje rodzi nocą
Beton, będę po nim chodził boso
No co? Musze czuć go pod skórą posąg
By to ują, moi ludzi przy tym lewitują
Niosą ci tą suknie z welonem
Może to impuls, ale teraz czujesz się piękna
Po co wam te kłótnie pod domem?
Impuls jak wnosił cię tam na rękach
Więc przestań blizny na twarzy są jak droga
Która pokonałeś goniąc sny
Rzeczywistość to witraże Boga
Sekwencje zdarzeń oglądasz jak film
A może to już koniec filmu?
Zapytaj o czym marzę dziś
Chce tylko by to pięknie kwitło
Nie myślę o niczym, coś każe mi iść
I to jest impuls
W tych dźwiękach na pętlach
Koncertach i wersach
Zawarta jest mojego życia e-e-esencja
W tych sercach i więziach
Na zdjęciach i miejscach
Energia, która nie, nie pozwala przestać i
Nie mam pojęcia co bym
Miała gdyby nie Hip-hop?
Gdy trzymam w rękach mikrofon, to wiem
Że to jest to
Choć mądrzej byłoby ukończyć ekonomię, co?
Dobrze pamiętam co skłoniło mnie by pisać to
To te impulsy, to miłość i wiara
Przeplatane z naiwnością
Która do dziś pozostała
To chwile słabości, słowa i ból
Na pól przełamane serce
Głowa w dół dzisiaj tu
Jestem już zupełnie inną
Noc porywa bagaż doświadczeń
Ale nadal mnóstwo pytań
Ale nadal to muzyka nadaje wszystkiemu sens
Teraz wiem, warto było napisać pierwszy wers
Wpadamy w wir, rządzą nami impulsy
Z całych sił uciszamy rozsądek
Ja i ty - te pieprzone impulsy
Tych paru chwil nie kupisz za pieniądze
I chce się żyć, znów czas na impulsy
Prowadzą nas w niekoniecznie dobrą stronę
Ale gdzie byśmy byli gdyby nie impulsy?
Historie na całe życie tworzone w moment