Solar - 10513 tekst piosenki (lyrics)

[Solar - 10513 tekst piosenki lyrics]

10513
Bardzo dużo czasu spędzaliśmy razem jeszcze z
Naszym doktorem Mesto, z Solarem
Z naszymi innymi ziomalami
Jak napisaliśmy coś to świetnie
Jak nie no to po prostu
Miło spędziliśmy czas z
Ziomkami, śmiejąc się, wymyślając głupoty

Budzę się znowu do życia
Tak jak natura po zimie
I znów siedzę w studio, całymi dniami
I piszę, i piszę, i piszę czas mi płynie
I robię co chcę i chodzę gdzie chcę
I z kim chcę gadam
Jebać komu klaszcze mainstream
Jebać komu hipsteriada
Moja twarz znana na tyle
Że nie ma problemu by żyć normalnie
Ale też znana na tyle
Że gdzie bym nie poszedł to deal ogarnę
I znana na tyle żeby się
Dorośli podniecili przy mnie
Jak ośmiolatek, sory ja tego nie kumam
Ja się nigdy w życiu tak nie zachowałem
Lepią się nagle ci dziwni ludzie z TV
Którzy mieli nas za nic
Odkąd się pojawiły cyfry, wszyscy fani
Czym się opłaca to się zajmą
Mental mają jak z bazarku
Tu się szanuje ludzi z pasją
A nie wasze farmy like'ów z ziomkami, pijani
Raczymy się ciosem w japę, w dobrej sprawie
I ja się dobrze bawię
Chwilę przed trzydziestką
Czuję się jak dziecko
Bo znowu umiem czuć przyjemność

Mamy po trzydzieści lat w zasadzie
A gdzieś tam wewnętrznie po
Prostu jesteśmy dzieciakami
Które chcą się tarzać, kurwa, w trawie
Przewracając się nawzajem, brać narkotyki
I robić to z ziomkami i czuć się zajebiście

Upłynęło sporo dni 10513, 10513
Żeby mogło być jak dziś 10513, 10513

Już mam wszystko ułożone
Milionowy puzzel właśnie wbity
Największy challenge - napisać
CD będąc szczęśliwym
Kiedy nic nie gryzie, kiedy nic nie boli
Ciężko pisać jest te teksty w punkt
Dla artysty najmniej pewny zawsze
Jest ten pewny grunt
Nie mam już na co narzekać i
Siły też nie mam już szczekać
Nie wiem też co to jest przekaz
Chyba, że mi zwrot podatku wjechał
Teraz se będę z drugiego siedzenia
Oglądał jak dzieciaki walczą sory chłopaki
Lecz czuje się dzisiaj już
Bardziej jak alfons niejeden przegrał
Choć miał najmocniejsze karty w talii
Ta gra jest ciężka jak Himalaizm
A wyrwałem z niej przyjaciół grono
I czas dla mamy jestem tak pyszny
Że nawet se już nie robię szamy
Pod drzwiami rano czeka na
Mnie już kalorii pakiet
Ze mną moich ludzi armia, nie zawodzi żaden
Szalone tempo zdarzeń
Wszystko idzie zgodnie z planem
A ja się tylko dobrze bawię

To ważne, że ma tu też was
Coś ze sobą łączyć myślę, nie dzielić
No nie ma nic fajniejszego niż
Po prostu cieszenie się muzyką
I robienie z ziomkami wspólnie
Piękna sprawa po prostu przyjemnie bardzo

Upłynęło sporo dni 10513, 10513
Żeby mogło być jak dziś 10513, 10513
Upłynęło sporo dni 10513, 10513
Żeby mogło być jak dziś 10513, 10513

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować