Solar, Białas - Gimbus tekst piosenki (lyrics)
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
[Solar, Białas - Gimbus tekst piosenki lyrics]
Każdego kto zrymował wers miałem za gwiazdę
Myślałem, że szastają hajsem jak w USA
Dziś wiem, że mieli na kontrakcie kurwa
Z 3 procent gdzieś
(Białas) byłem gimbusem i miałem problem z
Tym co jest złe, a co jest dobre
Wtedy gustów nie kreował żaden z pizdy bloger
Łapki, wyświetlenia, fora
Jebać bycie ich wytworem (Solar)
100k na fanpage'u, pod klipem jest 5 like'ów
To nie wina zasięgu, to wina braku hype'u
(Białas)
100k na fanpage'u, pod klipem jest 5 like'ów
To nie wina zasięgu, to wina braku hype'u
Ale wytwórnia dokupi na kanał pare
Wyświetleń i parę łapek
Nikt nigdy by tego wam nie nawinął
I właśnie po to jest Solar z Białasem
Oni wydają hajs na bańki
My zawijamy hajs za bańki
Dla nas się czasy zmieniły na lepsze
Wy macie w oczach my w łapach szklanki
Fani za wasze kurestwo się odwrócili
Choć z rapu żyliście królewsko
Musicie kupować se komentarze
No bo ludzie hejtować nawet was nie chcą
Gada, że cwane jest jebane zero
Mi ze słuchaczy chce robić debili
Z kont pozakładanych dzień przed
Premierą pisze gdzie może, że rozpierdolili
To nie przesada bo mowa o typie
Który nawet ma złotą płytę na koncie
Znów płacze, że kiedyś było tak dobrze
To wraca do niego już picie za drobne
Jak miał chwile fejmu, kolejke po flotę
Była tak długa jak roller coaster
I każdy był ziomkiem ale w drugą
Stronę szans nie ma na zwrotkę
I kurwie tak dobrze
Bo jak było tu kurwie tak dobrze
Z góry patrzyła się na cały świat, aż
W pewnym momencie na głowę jej spadł, orient
Orient mordo
Twoi realni fani zmieścili by się w windzie a
Wirtualni zajmują 3 kilobajty
Więc zamknij pizdę
(Solar) siedziałem gdzieś w ostatniej ławce
Każdego kto zrymował wers miałem za gwiazdę
Myślałem, że szastają hajsem jak w USA
Dziś wiem, że mieli na kontrakcie kurwa
Z 3 procent gdzieś
(Białas) byłem gimbusem i miałem problem z
Tym co jest złe, a co jest dobre
Wtedy gustów nie kreował żaden z pizdy bloger
Łapki, wyświetlenia, fora
Jebać bycie ich wytworem 100k na fanpage'u
Pod klipem dziesięć like'ów
Kupiłeś fanów, z Uzbekistanu
Oni niestety nie panimaju zabierz te z tacy
Bo z Polski też da się kupić
Tu kurwa nikt nie jest głupi
No może biedne gimbusy
Którym się prawdy nie mówi
By chcieli to kupić i brali sos od mamusi
Też chcemy sos ale my mówimy wprost
A ty nic dzieciak nie musisz
Ściągaj to z netu jak nie masz na ruchy
A potem wysyłaj do swoich ludzi
Sukcesu tych leszczy nie daj se wmówić
Nie jesteś głupi, nie jesteś głupi
Z czasem się młody wszystkiego nauczysz
Te jego życie to są puste kluby
To puste suki debety, i nudy i długi
Jak żyć niech ci skurwiel nie mówi
Bo sam jest pajac przepity, i struty i kruchy
Fikcyjna faktura poleci do
Spamu, OLiS wykaże, że jest bez przypału
Potem to wleci na twój wielki fanpage
I da ci lajka 3 fanów
Label wyliże tą dupę vlogerom
Co są podnieceni, że do nich napisał
Mile mu widzieć tyle płyt za darmo
Ale niezbyt mile widziana krytyka
Zapamiętajcie ten wers
Bo przez niego w podsumowaniach
Gdzieś umknie ta płyta
Ważne, że wam nie umknie
No bo nas promuje szlachetna SB Maffija
A dziennikarze promują najbardziej
Tych których prywatnie lubią najbardziej
Dlatego raperzy tak chętnie stawiają
Im wódę na najbie dlatego SB od zawsze
Ze środowiskiem na bakier
Bo my w tym widzimy pasję
Nie tylko jebany papier, szmaty
(Solar) siedziałem gdzieś w ostatniej ławce
Każdego kto zrymował wers miałem za gwiazdę
Myślałem, że szastają hajsem jak w USA
Dziś wiem, że mieli na kontrakcie kurwa
Z 3 procent gdzieś
(Białas) byłem gimbusem i miałem problem z
Tym co jest złe, a co jest dobre
Wtedy gustów nie kreował żaden z pizdy bloger
Łapki, wyświetlenia, fora
Jebać bycie ich wytworem