Solar, Białas - Intro (Z ostatniej ławki) tekst piosenki (lyrics)
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
[Solar, Białas - Intro Z ostatniej ławki tekst piosenki lyrics]
Ale jak coś nagrywamy to
Zgarnia wszystkie propsy
Do siłki trochę zapał mu ostygł
Ale na lodówce nadal stoją jakieś proszki
Solar ocenia wszystkich jak wyrocznia
Każdego już wkurwił dobrze że nie poznał
To mój młodszy brat nawet tak wygląda
Więc weź się odpierdol od mojego ziomka
Robimy rap w tempie za które bym go zabił
Bo w okresie zajawy spierdala do Skandynawii
Jebany wraca przepity jak Himilsbach
I udaje że teraz zaczyna się nowy czas
Przyjebał się że czasem wyjadę po hajs
Bo okres zajawy u mnie trwa cały czas
Wziąłem go pod skrzydło kiedy słabo latał
Jeszcze nie znał zdegenerowanego świata
Na początku Białas płakał za dupą
Potem zrobił kolejną odjebał i wypił rudą
A tak naprawdę inaczej brzmiały te wersy
Ale spękał i kazał mi je skreślić
Na początku Solek nie wiedział
Jak ściemnić dupę
I rwał chwasty zamiast wyłączyć komputer
Na początku Białek nie wiedział
Jak pisać teksty
Więc rwał kartki i udawał artystę w depresji
Najebany myśli że się go reszta zesra
Chciałem na prezent kopsnąć dwieście mietka
Dwadzieścia teścia i laury dwadzieścia
Ja bym chciał to dostać nie
Wiem czemu nie chciał
Teresiński w żywiole czuje się królem świata
Potem do mnie dzwoni i za siebie przeprasza
Najebaliśmy tych najebaliśmy tamtych
Dobra zamknij mordę chuj też w twoich wafli
Głupio mi jak go za mocno przyduszę
Żoliborski wciąż się czuje jak mój uczeń
Jestem uczniem życia nie mam autorytetów
Solar Białas najlepszy z podziemnych duetów