Solar, Jan-Rapowanie, Mata, Kacperczyk - Zobaczymy tekst piosenki (lyrics)

Mata

33mata 🤙 [Michał Matczak] Warszawa, Polska 🇵🇱

Kacperczyk [Maciek i Paweł]

[Solar, Jan-Rapowanie, Mata, Kacperczyk - Zobaczymy tekst piosenki lyrics]

- Co ty powiedziałeś?
- Żeby Janek tak na koniec
Już powiedział "Oby nie"
- A no, o to mi chodziło, właśnie

- A jak nazwiemy tą piosenkę? - Oby nie
- A nie ma tytułu "Zobaczymy''? Zobaczymy

Magda stoi, gada z jakimś typem
Co wygląda jak Czarodziej
Dziwnie to wygląda z boku
No więc sobie tam podchodzę
Mówię: , Typie wyglądasz
Co najmniej jak mafioza z Pruszkowa''
On mówi, Znam ludzi z Pruszkowa''
I co? To szkoda? Dla mnie?
Zaraz wyjmiesz klamkę i co, mnie odjebiesz?
A on nawet nie przerywając tańca
Mi mówi: "Śmierć nie istnieje''
Aha, wbijamy we dwójkę na Lime-S
Aha, pod palmą minął nas sztajnes


Aha, jeździmy tylko, bo fajnie
Aha, jeździmy tylko po frajdę
Psy chciały mnie spisać no, a ja pijany tak
Że nie wiem jak się nazywam
Jak zrobiłem wczoraj coś głupiego, no
To wybacz mi
Nie pamiętam zbyt wiele jak cartridge

Cały chodnik flaszek, potykam się, nie patrzę
Napisz zanim zaśniesz, obudzę się na ławce
Oby nie, oby nie
Nogi plączą mi się jak myśli przy mojej ex
Oby nie, oby nie, język plączę mi
Się jak ble, ble, ble, ble, ble

Chciałem pójść do modnego klubu chlać
Do rana w sandałach
Ale jakaś lala mi kazała wypierdalać
No to dzwonię do Pana Solara
Braciaków i Jana
No i wypierdalam z WWA się poopalać
Coś tam mi mówiła, że to wiocha tamta locha
Męczy się dziwka w szpilkach
A mi oddycha stopa
Chłopak jakiś nagle wlazł tam
W skietach i Kubotach pytam się jej: , O co
Chodzi''? Ona mówi: "klapki Oka", aha
Pytam czemu tak niekonsekwentny
Jest ich lokal
Ona mówi, że widziała story A$AP Rocka
Jak popyla obok ścianki
W stylowych flip-flopach
A ja wyglądam jak czereśniak, no to suko popa

Cały chodnik flaszek, potykam się, nie patrzę
Napisz zanim zaśniesz, obudzę się na ławce
Oby nie, oby nie
Nogi plączą mi się jak myśli przy mojej ex
Oby nie, oby nie, język plączę mi
Się jak ble, ble, ble, ble, ble

Dla ciebie pojechałbym na Audioriver, bobo
Twoje długie
Chude palce oplatają kierownicę Volvo
Które wygląda jak Saab fajny, stary
Nie wiem bo się słabo znam, jakoś tak
Przy tobie robię się wylewny
Chociaż już nie jestem taki
Wracam z trasy i tak myślę, zaraz stacja
Bo się chcemy napić
Wiśniówa najlepsza - będę
Powtarzał bez przerwy
Wiśniówa najlepsza, aha
Jak Żabson w koncertach (właśnie tak)
Tamte pierwsze wersy napisałem nie wiem o kim
Mijaliśmy panią na ekspresowej i pasował opis
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję
Że tam wszystko dobrze
Wyglądała pani na zmęczoną, mam nadzieję
Że odpocznie pani
Choć się pewnie nie poznamy
Życzę żeby się spełniły pani marzenia i plany
Może to była ta jedyna i
By się nią trzeba zająć
Może nie była taka piękna jak mi się zdawało
(Może nie, nie wiem, pozdro)

Ostatni w kolejce czekam na deszcz
Stoję po wódkę, choć nie chcę
Wypiję, wyrzucę zakrętkę gdzieś
Wyślę ci list w tej butelce
Ostatni w kolejce czekam na deszcz
Stoję po wódkę, choć nie chcę
Wypiję, wyrzucę zakrętkę gdzieś
Gdzie myślę o tobie szeptem

Cały chodnik flaszek, potykam się, nie patrzę
Napisz zanim zaśniesz, obudzę się na ławce
Oby nie, oby nie
Nogi plączą mi się jak myśli przy mojej ex
Oby nie, oby nie, język plączę mi
Się jak ble, ble, ble, ble, ble

Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!
Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!
Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!
Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!
Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!
Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!
Cały namiot skacze - Jebać dopalacze!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować