SumaStyli - Coś Więcej tekst piosenki (lyrics)

[SumaStyli - Coś Więcej tekst piosenki lyrics]

To coś więcej
Niż symbioza długopisu z kartką
Coś więcej, to wartość, która nigdy nie znika
Coś więcej,  niż rap na ulicach
To barwy życia
Ja tym oddycham,  jak skażonym powietrzem
To zetrze Cię w pył jak nie masz wyobraźni
Więc wybacz mi, gdy zamykam się sam i
To te bramy, których nigdy nie przekroczysz
Podejdź, spójrz mi w oczy i powiedz mi prawdę
Kto ma pasję, a kto ma pustą kartkę
I czy to warte jest, by łączyć samplem tekst
Odkrywam kartę
W zaparte mknę i pryska czar ten
I parter w tle, Ty czarny marker na PKP
Ja czarne sample i wersy te
Ty masz ten hardware, Sennheiser sprzęt
Ja mam zajawkę i pierdol się
Bo to coś więcej psie
Coś czego nigdy nie zdobędziesz, wiesz?
Coś więcej, niż rap, który płynie z głośnika


Coś więcej, niż takty, wersy, muzyka
Coś więcej, niż kartki, mikrofon, liryka
Coś więcej, bez czego nie mogę oddychać
Coś więcej, niż rap, który płynie z głośnika
Coś więcej, niż takty, wersy, muzyka
Coś więcej, niż kartki, mikrofon, liryka
Coś więcej, , bez czego nie mogę oddychać

To coś, czego nie masz Ty
To jak łzy ze mnie kapie
Tonę w tym, to mój napęd
To nie tylko atrament
I lament na kartkach, to gra świeczki warta
Bo ta gra
To pasja i prawda na faktach oparta
To jak karma wraca, ten dar mam
To nie tylko abstrakt i awangarda, prawda
Bo tylko ona idealna, czysta i twarda
Wizja totalna, kolizja nagrań
Tonę w tych wirach gdy rutyna mnie zabija
A ta chwila gdy nagrywam
Tu, odrywa mnie od bycia, to moja misja
Wiem, choć nie wiem kto scenariusz pisał
To moja przystań
Gdzie każda zwrotka jak opowieść mego życia
To coś więcej niż pisak, tony tekstów
W zeszytach, owych wersów
Technika, mikrofony i muzyka
Coś więcej niż rap i liryka
Coś więcej, bez czego nie mogę oddychać

Coś więcej, niż rap, który płynie z głośnika
Coś więcej, niż takty, wersy, muzyka
Coś więcej, niż kartki, mikrofon, liryka
Coś więcej, bez czego nie mogę oddychać
Coś więcej, niż rap, który płynie z głośnika
Coś więcej, niż takty, wersy, muzyka
Coś więcej, niż kartki, mikrofon, liryka
Coś więcej, bez czego nie mogę oddychać

To coś więcej, niż układ:
Majk, mikser, karta, komp
To coś, co uwypukla na taktach wartość mą
To mój schron
To coś więcej niż flow i szesnastki
Coś więcej, niż bębny, puenty i oklaski
Za tracki, coś więcej, niż klasyk na kasetach
Coś więcej, niż wokal w setach
Pokaz break'a
Coś więcej, niż FL setup, w blokach przekaz
To mój artefakt, to moja wendeta
Będę tam, umrę tu, to coś więcej, niż studio
I crew, niż Skor, Mati, Kruk i ten bunt
To zwali Cię z nóg, jeśli uwolnisz emocje
Bo ważne jest to co znasz, nie to
Czego dotkniesz
To jak portret, odbicie duszy w lustrze
Gdy wersy, to farby, a bit jest twoim płótnem
Stąpaj czujnie, bo stąpasz po marzeniach
To coś więcej, bez czego oddychać się nie da
Coś więcej niż rap, który płynie z głośnika
Coś więcej niż takty, wersy, muzyka
Coś więcej niż kartki, mikrofon, liryka
Coś więcej, bez czego nie mogę oddychać
Coś więcej niż rap, który płynie z głośnika
Coś więcej niż takty, wersy, muzyka
Coś więcej niż kartki, mikrofon, liryka
Coś więcej, bez czego nie mogę oddychać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować