SumaStyli - Nie Straszne Mi To tekst piosenki (lyrics)

[SumaStyli - Nie Straszne Mi To tekst piosenki lyrics]

Wdycham brudne powietrze
Jestem zmęczony nocą
Nie straszne mi to i moim przekrwionym oczom

Nie straszne mi wiatry,  prądy przeciwstawne
Ja mam te poglądy, ponad stoję i patrze
Nie straszne mi wichry, zamiecie, huragany
Ja znam te rytmy, wciskam moc w membrany
Nie straszne mi tornada, siła ludzkiej pięści
Ja chłam ten nadal rozkładam na części
Nie straszne mi erupcje i trzęsienia ziemi
Ja sam w buncie przybyłem, by to wyplenić

Bez strachu
Bo na chuj mam się tym zamartwiać
Tona to nie karmia, na bank, ja i ma armia
Gadaj na majkach, jak kraj pojebana
Sztuka nie sprzedajna, dźwięków wysyłania
To omamia i przegania
W zamian odsłania zadania
Bania po przeciążana, do badania się skłaniam


Masz pytania, cwaniaku? Akupunktura, która
Jak igły w bzdurach wzrasta, w bity repertuar
Daj znak, a wydziaram Ci te rymy jak tatuaż
Na psychice co się struła, tym namarze pióra
Sceny, naszego jak kura
Ja bez strachu ciągle fruwam
W moim fachu i po górach wrażeń
Przez te algorytymy
Algo i rytmy, i Ty w tych, i balkon
I filmy, gdy miejska szarańcza uparta
Gdzie walką od ranka
(Walką od ranka, walką od ranka
Walką od ranka, to zamknij kurwa jape)

Nie straszne mi wiatry, prądy przeciwstawne
Ja mam te poglądy, ponad stoję i patrze
Nie straszne mi wichry, zamiecie, huragany
Ja znam te rytmy, wciskam moc w membrany
Nie straszne mi tornada, siła ludzkiej pięści
Ja chłam ten nadal rozkładam na części
Nie straszne mi erupcje i trzęsienia ziemi
Ja sam w buncie przybyłem, by to wyplenić

Bez przerażenia, przez bezmiar podziemia
Zmieniam
Co chce i jak chce, gdzie chce na przemian
Wiem jak
To doceniać jak kochać i się zmieniać
Mam tą złość jak Ty
Mam te brzmienia jak nikt
I ten sen jak być nieśmiertelny w piekielnym
Świecie wszechpotężnych, ja mam te napędy
Dla następnych po mnie
Podnieś swe czoło godnie
Miotaj ogniem swobodnie i
Odleć gdzie pragniesz
(Odleć gdzie pragniesz, odleć gdzie pragniesz
Odleć gdzie pragniesz, odleć gdzie pragniesz
Odleć gdzie pragniesz, odleć gdzie pragniesz)
Latam na dnie
Dzień za dniem kradnie co popadnie
Serc kreaturom i żadnej nadziei
Przesadnej nie zostawia gburom
Murom, z moją brawurą, zakończony torturą
U rąk B1, ma broń to nie przelewki
Styl jak K2 wielki
Jak A3 przestrzenne dźwięki
Jak C4, wierz mi wybuchowe wersy
Falami co samiec, bicie z ręką ręki
Lęki me na potem, jak skończę z potem
Co przez Europę przybył zalać hołotę
Chłopie, to na Tobie ciąży, jak na Tobie THC
Więc zanim się pogrążysz
To zamknij kurwa japę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować