Szamz, Maxx Gimb - Bracia Fristajl tekst piosenki (lyrics)
[Szamz, Maxx Gimb - Bracia Fristajl tekst piosenki lyrics]
Twój ziomek coś rapuje
Ale mówię ci chuj z nim
Jeśli chcesz ognia, żeby uwolnić z jointa dym
To mówię ci słuchaj mnie, ja pluję tym
Nie słucham żadnego młodego, Taco i Quebo
To jest wiertara i gimby nadal na to nie lecą
A twoja stara tego nie nuci w aucie
To jest wiertara od GRA, nic innego
Krew on my kicks i my dick in yo' bitch i
Wokól mnie chmurki jak z kadru w komiksie
Nie wącham nigdy, choć pachnę ślicznie
Twój diler jest śliski i marnuje ci życie
Moi ludzie to drużyna, ale raczej rodzina
I starszy brat nie będzie patrzeć
Gdy z młodszym zaczynasz
Lepiej zajmij się sobą i daj nam wygrywać
Zaoferowałbym pomoc, ale jesteś pizda
Grr Grr Team robi to czego nie ma
Na co ci teksty głębokie jak ocean
Nie umiesz pływać, ja to rekin a ty to młot
To nie taka ryba co spełnia życzenia
Ale mienię się, mienię się jak złoto
A to flow mnie niesie nawet nie wiem dokąd
Nawet nie wiem po co tłumaczyć to idiotom
Szczerze mam ich potąd i nie
Wciągną mnie w błoto
Ty naciągasz jak botoks i
Zaciągasz się gównem
Ja bym się w to nie wciągnął
To towar z półki górnej
Wszystko już się obraża
Jesteś jak Tyron Woodley
Typy tu nic nie robią i mówią
Że mają trudniej