Szamz - Moje miasto to piekło tekst piosenki (lyrics)

[Szamz - Moje miasto to piekło tekst piosenki lyrics]

Moje miasto to piekło, moje miasto to piekło
Moje miasto to piekło, moje miasto to piekło
Mamy tu dosyć ciężko, moje miasto to piekło
Mamy tu dosyć ciężko, moje miasto to piekło

Jestem z miasta gdzie laska
Z brzuchem je piksy
A jej men z fona skroi cie
On nie boi się, na oście wozi się
Bo dobrze znają go na wypady jeździ ziom
Jestem z miasta gdzie za mefedronem
Leci ziom za ziomem i ziom za ziomem
Buchy są za piątkę, dupy są za młode
Płacisz za przygodę, tu kurwy są za rogiem
Metę mam przed drzwiami, użeram się z żulami
Znów mi dzwonią na drzwi bo są najebani
Jakieś cwaniaczki wchodzą grupkami
Słuchając Ganji Mafii "Dobre Geesy"
Uwalniając zapachy, chore pizdy
Wychodzą i wchodzą nowe gimby
To nie dobre gimby, to nie moje gimby


Mój blant płonie gimby, czują dobre geesy
Co dzień się widzimy, robimy dobre tracki
To prawdziwe gimby, nie podziela nas hajsy
Dzwonię z appki do zioma, pijemy na klatówie
Hajsy idą na alko, nie telefon z jabłuszkiem
Samsung status społeczny kochają
Mnie dupeczki
No bo jestem królem, właśnie tak się czuje
Każdy się tak czuje, co drugi jest tu ćpunem
Gdy im gówno mówię, żaden nie rozumie

Moje miasto to piekło, moje miasto to piekło
Moje miasto to piekło, moje miasto to piekło
Mamy tu dosyć ciężko, moje miasto to piekło
Mamy tu dosyć ciężko, moje miasto to piekło

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować