Ten Typ Mes - Detoks (Bonus Track 2011) tekst piosenki (lyrics)
[Ten Typ Mes - Detoks Bonus Track 2011 tekst piosenki lyrics]
Gdy siedzi w biurze chce być
Tylko trybem w maszynce
Nie myśleć, odbębnić i wrócić do domu
Zadzwoniłby, ale do tak małych
Dzieci się nie dzwoni kiedy go przytula
Mówi czule ale nie szczebiocze
To jego syn, jego duma krew i oczy
Jedna noc w delegacji –
Jest na skraju depresji
Uzależniony ojciec choć nie ma nic z bestii
Ona potrzebuje kolejnej dawki kontroli
Bo dziś jej mąż się spóźnił
Nie wyraził złej woli
Po prostu korki parking i stąd ten kwadrans
Ona projektuje misternie kolejna jazdę
Jaką mu urządzi dzień milczenia, postu
Noc chłodu
Poranek hieny głodnej złych emocji
On jest jej sterydem, ona ludzką strzykawką
Uzależniona od wyżycia się
Chce kolejnej dawki
To zła substancja rodem z piekła
Bardzo łatwo uzależnisz się
Klaruje mi specjalistka wściekła
Lecz musi po tej samej bieżni biec
Facet, pieniądz, poczucie bezpieczeństwa
Które z tych pojęć pani ćpa?
Nie tylko alkopoligamia uzależnia
Odstaw swój nałóg na dzień lub dwa
On potrzebuje kolejnej dawki nowej zdobyczy
Rzadziej bitches lubi te oporne przechwycić
Kiedy osiąga skupienie
A wrażliwy duch – wydaje mu się wolny
Przez chwile oddech wszystkich dup
Starczy billboard, dekolt, szczegół
Kącik ust szpilki, coś co zauważy w biegu
I to jak kropla krwi dla rekina szaleje
Nocny seans wiesza trofea
Lecz szczęśliwy nie jest
On potrzebuje kolejnej dawki zakup legalny
Telewizor aparat choć funkcji w
Nim nie ogarnie
Gdy zaprasza Cię do domu słuchasz litanii
O obrazach nowych meblach Omegach, Armani
Się nie chwali mówi o tym jakoś dobrodusznie
Choć wie, że bez nowego Ipada nie uśnie
To nie pieniądze na życie, a hajs na zbytki
Bez niego myśli że jest nudny
Słaby i brzydki
To zła substancja rodem z piekła
Bardzo łatwo uzależnisz się
Klaruje mi specjalistka wściekła
Lecz musi po tej samej bieżni biec
Facet, pieniądz, poczucie bezpieczeństwa
Które z tych pojęć pani ćpa?
Nie tylko alkopoligamia uzależnia
Odstaw swój nałóg na dzień lub dwa
Ona potrzebuje kolejnej dawki
Tak jakoś wyszło
Że pije codziennie choć zwykle jedno piwko
Jest towarzyska, pracuje dość intensywnie
Wiec chyba nic w tym złego
Że kiedy dzień minie
Ma swój mały rytuał lepiej śpi później
Lepiej myśli o jutrze na życie nie bluźni
Przy tej swej wesołości nie zwęszyła problemu
Lekarz spytał o trzeźwy dzień –
Całkiem dwa lata temu
On chce kolejne dawki, wszak nie czyni zła
Informacje są za darmo i wcale nie widzi jak
Potrzebował dwóch stron kiedyś i to z rzadka
Dziś ma tyle kont na portalach, że gubi hasła
Częściej patrzy w laptopa niż w oczy
Komentuje wydarzenia jeszcze zanim
Się skończy
To nie łeb 20 to cyborg i ssie go nałóg
I nie wiem czy to jeszcze
Człowiek czy już katalog?
To zła substancja rodem z piekła
Bardzo łatwo uzależnisz się
Klaruje mi specjalistka wściekła
Lecz musi po tej samej bieżni biec
Facet, pieniądz, poczucie bezpieczeństwa
Które z tych pojęć pani ćpa?
Nie tylko alkopoligamia uzależnia
Odstaw swój nałóg na dzień lub dwa
Na dzień lub dwa odstaw swój nałóg
Trzymaj się z dala od mojego
Uzależnienie – jaka jest definicja?
Gdzie się zaczyna? Hmm
Z grubsza chodzi chyba o
To, żeby wybrać takie
Które najmniej krzywdzi innych