TPS, Dack - Ciemność tekst piosenki (lyrics)
[TPS, Dack - Ciemność tekst piosenki lyrics]
Ale trzeba różnych środków
Żeby słuchał Ciebie postacie bez twarzy
Później żrą się po nocach
Bo gdzie by się spodziewał, nocą dostał
Poznał niejeden jak smakuje zemsta tutaj
Leżał opluty, przekopany, cięta dupa
Nie szukaj, nie strugaj, kozaki są w lesie
Jak małolat się nie boi
Pójdzie kosę Ci ujebie
Witaj w tym świecie gdzie w bani jebie
Pieniądze tym bardziej, szanuj mnie
A ja Ciebie
Bez strachu do przodu, zawsze coś pod ręką
Mam nadzieję, że spotkam ich za to kurestwo
Na serio widzę ciemność, ciemność
Zło i agresja dopada jak codzienność
Zostawiam to, zanim pójdę do domu
Tam, gdzie moje słońca, mego życia powód
Ciemność, widzę ciemność, ciemność
Przed świtem nie wrócę na pewno
Moi ludzie są ze mną
Idę za nimi w ciemno, idą za mną w ciemno
Zakładam słuchawki, idę ulicami miasta
To jest Radom, to miejsce tempa nie zwalnia
Ciemność i adrenalina wzrasta
Jak nie orientujesz
Możesz się nie wykaraskać
Pod sklepem całodobowy
Zarzygani w bramie, nie obok swej kobiety
Litr czystej plus gram fety
Ziomie, to nie dla mnie, mam inne priorytety
Ciemność, widzę ciemność, ciemność
Mijam ludzi, którym wszystko jedno
Jutro rano znajdą ich na szyi z pętlą
Mówię serio, serio
Chcesz być jak większość, nie sądzę
Widzę ciemność, to światło, to dobrze
To dobrze, do tego dążę
To epicentrum burzy po której wyjdzie słońce
Ciemność, widzę ciemność, ciemność
Przed świtem nie wrócę na pewno
Moi ludzie są ze mną
Idę za nimi w ciemno, idą za mną w ciemno