TPS - Cisza tekst piosenki (lyrics)
[TPS - Cisza tekst piosenki lyrics]
Myślałem, że do końca razem, co się stało
Kolo? Kiedy to uciekło przez palce
Gdzie to wszystko?
Zaufali Ci, zawiodłeś, ja siedziałem wtedy
Idź stąd
Zawsze byłeś blisko, moich braci znałeś
Każdy przyjął Cię serdecznie
A Ty jak się zachowałeś?
Mówił jeden z drugim: już
Nie chodzi o pieniądze i tak kiedyś oddasz
Chcą Ci skopać głupią mordę
Wiedziałeś przecież dobrze
Nic się nie odezwałeś
Wystarczyła choćby kartka
Kiedyś dałbym obciąć palec
Wskazówka się nie cofa
Czasem wspomni ktoś o Tobie
Gdzieś daleko tam za miedzą
My dalej tutaj w domu
Aż nie chce mi się wierzyć
Dlaczego tak się stało
W samarce zgubny pieniądz, co
Wiecznie było mało?
Szkoda chciałbym pomóc, za późno teraz na to
Zachowaj się jak człowiek
Przeproś ludzi, uwierz, warto
Miasto płacze deszczu łzami, zbawia sumienia
Zbłądzone dusze szukają odkupienia
Dla niektórych światło zgasło
Zapłonęły znicze czasem przez tą cisze tak
Głośno chcemy krzyczeć
Miasto płacze deszczu łzami, zbawia sumienia
Zbłądzone dusze szukają odkupienia
Dla niektórych światło zgasło
Zapłonęły znicze czasem przez tą cisze tak
Głośno chcemy krzyczeć
Dla mnie było to prawdziwe, miłość nie umiera
Siedziałem i myślałem
Że to znowu była nie ta
Nie żałuje dużo doznań
Z przewagą gorzkich smaków
Za dużo było kłamstw w tym słodkich zapachu
Wymagam dużo dobrze, tyle samo dam od siebie
Zawiodłem, Ty zawiodłaś
Co więcej mam powiedzieć?
Widziałaś, że jest dobrze
Kiedy wszystko ja planuje
Mówiłaś, że Ci źle, bo Ci mnie brakuje
Już prawie jestem wolny, układa się po myśli
Mam nadzieje to zobaczysz
Bo ciągle mi się śnisz
Wspomnę to gdzieś komuś
Przy obiedzie w babci domu
Nie chcę pamiętać, nie mam czasu na to znowu
Setki powodów, kłótni, nieraz wybór mylny
W odbiciu w moim oku ma
Uśmiechać się ktoś inny?
W zrozumieniu szybkim odpowiedź dała krata
Tam się przekonałem ile byłaś dla mnie warta
Miasto płacze deszczu łzami, zbawia sumienia
Zbłądzone dusze szukają odkupienia
Dla niektórych światło zgasło
Zapłonęły znicze czasem przez tą cisze tak
Głośno chcemy krzyczeć
Miasto płacze deszczu łzami, zbawia sumienia
Zbłądzone dusze szukają odkupienia
Dla niektórych światło zgasło
Zapłonęły znicze czasem przez tą cisze tak
Głośno chcemy krzyczeć