TPS, Dack - Gadają za plecami tekst piosenki (lyrics)
[TPS, Dack - Gadają za plecami tekst piosenki lyrics]
Gdy ci się wiedzie
Gadają za plecami, w oczy boją się powiedzieć
Nawet nie wiesz
co drugi ziomek jest na niby
W oczy wszystko elegancko, gdy nie patrzysz
Wbija igły gnidy, już dawno widziałem
Ten wzrok przebrzydły
Wyczulony jestem, już się nie nabiorę nigdy
Nie ma na kogo liczyć, komu ufać, takie czasy
Jebane chorągiewy lecą tam, gdzie więcej kasy
Nie siedź, fałsz
To odbij niepotrzebne przydupasy
Niejeden małolacik pokazał więcej klasy
I niejeden się zeszmacił
Wszystko pokaże czas, co zyski
A co to straty
Gadają za plecami, nie ma ich teraz z nami
Nie zostaliśmy sami, kosa też trafi na nich
Będą porozrywani
Jesteśmy tacy sami, nie damy się omamić
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na
Innych dla równowagi
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na
Innych dla równowagi
Idź pan w chuj z takim ziomkiem
Co cię znowu boli
Że wygrałem, wygrywam, zawijam hajs z doli
Za darmo mi nie przyszło
Ale przecież musisz gadać
Że on taki i nie taki
Weź już stąd wypierdalaj
Zbędne komentarze, gadasz za plecami
Zawsze cięta jest riposta
Tak jadę z lamusami klepcie się po plecach
Niech ci dupę żal ściska
Przydupasa se znalazłeś i wygadał się pizda
Jak stare bajczary przy wódce i kresce
Lepiej mnie omijaj
Bo wyłapiesz jeb na szczękę
Przestało być miło, przyjaźń to za duże słowo
Żałuję, że mówiłem tak do ciebie, no i po co?
Zazdrość czy co, bo już sam nie rozumiem
Czy po prostu się naćpałeś i
Wyszedł z ciebie chujek
Mniejsza z tym, stoi na tym
Że już się nie lubimy
Lepiej oddaj pieniądze szybko
Już nie będę miły
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na
Innych dla równowagi
Gadają za plecami, w oczy nie mają odwagi
Potem chodzą i pierdolą na
Innych dla równowagi