TPS, Ero JWP - Nauka tekst piosenki (lyrics)
Michał Czajkowski
[TPS, Ero JWP - Nauka tekst piosenki lyrics]
Zapobiegać konfliktom
Przy tym nic nie stracić
Albo wygrywam, albo się uczę
Bez wyciągania wniosków zostanie z
Pustym brzuchem
A ja chcę być syty, napojony pod korek
Matury nie zdałem, bo zaspałem dwukrotnie
To polskie narzekać, na cud nie czekam
Szlifuję wiedzę starszych
Co przeżyli to nieraz
Z porażki podniosę się, wstanę na nogi
Wstanę sprytniejszy i pokonam te przeszkody
Jak gnostyków zakazana wiedza przed laty
Znalazł się ktoś cwany i
Wykreślił co nie pasi
To dlatego ci nie mówią prawdziwych powodów
Zbrojnych konfliktów, albo pieniądz albo ołów
O baby, bo honor, o to były wojny
Nie chcesz się słuchać
To cię zamkną ich sądy
No i co ty chłopcze powiesz, co?
Jak nie stracisz się nie dowiesz, no
To nauka jest na błędach, tak
Wychowany na patentach, a jak?
No i co ty chłopcze powiesz, co?
Jak nie stracisz się nie dowiesz, no
To nauka jest na błędach, tak
Wychowany na patentach, a jak?
Szkoła dała ile mogła
Kto ile chciał się szkolił
Niejeden z niej wyniósł tylko to
Co zapierdolił
Zero idoli, tylko kumple z starszych klas
Wtedy jak oni chciał być każdy z nas
Czas mijał i nam zweryfikował wzory
Lał miód i gorycz, nauczył pokory
Pokazał świat chory, w którym sam
Gdzie się czuję bezpieczniej
Kiedy więcej mam
I co dnia mam wybory, a nie co cztery lata
I jaka jest robota, taka wypłata
Rób tak, aby nie płakać
Ucz się na cudzych błędach
Z moich, choć to nie śmieszne
Byłby niezły stand-up
Jednak idę dalej, sukces to kierunek
Po drodze oddaję tym, od których mam szacunek
Czytam znaki, książki i ludzi po oczach
Działam tak, by spać dobrze
A nie budzić się po nocach
No i co ty chłopcze powiesz, co?
Jak nie stracisz się nie dowiesz, no
To nauka jest na błędach, tak
Wychowany na patentach, a jak?
No i co ty chłopcze powiesz, co?
Jak nie stracisz się nie dowiesz, no
To nauka jest na błędach, tak
Wychowany na patentach, a jak?
Myślałem, że uciekać znowu będzie trzeba
Że Eden myślałem, że dzieli tylko miedza
Poznałem z biedy kłamstwa
Jeśli można to tak nazwać
Z rana wjazd do sklepu
Szabrowane po kanapkach
No i co ja mam się pocić po pracy
Nie ma dobrej
Starali się inni latać szybciej
Z wadą wymowy do biura mnie nie wezmą
Job Center - I am sorry
We're lookin’ another person
Nerwy, wkurwienie, wracam do korzeni
Tyle ile tutaj w rok jak rzut się przemieli
Świadomość co dobre i co złe dla ciebie
Inni patrzą inaczej, graby sam do siebie
Góry przenoszę, można to tak nazwać
Jak na twojej bluzie widnieje moja marka
Wiedziałem od zawsze, że czekają wyższe cele
W domu wódka przed blokiem
Drag jest przyjacielem
No i co ty chłopcze powiesz, co?
Jak nie stracisz się nie dowiesz, no
To nauka jest na błędach, tak
Wychowany na patentach, a jak?
No i co ty chłopcze powiesz, co?
Jak nie stracisz się nie dowiesz, no
To nauka jest na błędach, tak
Wychowany na patentach, a jak?