TPS - Produkt wtórny tekst piosenki (lyrics)
[TPS - Produkt wtórny tekst piosenki lyrics]
Dla mnie to jest problem
A więc my kontra problem a jak?
Obraz jak żywy
Jak zatrzyma się handel - zacznie się wojna
Lepiej dajcie zarobić
Bo wam zginie nawet tomba
Urna wyborcza, przez to prawo ustalają
Sami bez naszych wpływów do siebie zagarniają
Podziemny ruch oporu
Się nie boję dać ten ogień
Te wyroki, te kłopoty ma zwykły przechodzień
Nie powiesz, bo się boisz na świeczniku
Jebać kurwy bo grot stary, trud jest
Próżny, by go zmienić, jak u durni
Krajobraz szary
Smutny jak poznałeś produkt wtórny
Przemielony przez maszynę
W aktach całe życie
Z długami wstać o świcie
Nic nowego tu na streecie
Twe prawo łamie co dzień
Paragraf leci z dymem
Czemu mają coś dyktować? Złosci masz
Przyczynę
Paranoje ma niejeden, big brother gdzie żyje
Talenty zmarnowane, bo możliwość ujebana
Odbicie życia tutaj gdzie startem jest kratka
Kontra problemy, bo banknot dziś chcemy
My kontra oni, prawda z podziemi
Wszystkich nie przekupią, jest tu nas dużo
Podziemny ruch oporu, cisza przed burzą
Przebija przez cenzurę
Serial z życia wziętych ujęć
Kontrują, to blokuję, walę całą siłą również
Grasuję, się buntuję, bo to prawo mnie dołuje
Na podwórkach talenty, zbyt wielu się marnuje
Okazja i jest moje
Od lat trening zrobił swoje
Godny mistrza styl uliczny, braci kocham
Kurwy gonię wszawa z psami jazda
Koncert ludzi z mego miasta
Serdeczne pozdrowienia tym
Co murem świat obrasta
O wolność ciągła walka
Przyklepać chcą wyroki
Nic na naszą korzyść, a wycofał wszystko
Pomyśl coś tu jest nie tak ten
Miał być rok penitencjarny
W połowie masz wokandy, nie chcą puszczać
Szanse marne
Zjebane prawo karne, lojalność, nie układy
Co czyni nas silniejszym
Nadużycia trzeba zwalczyć
Gdzie płacą za błędy, odpowie prokurator
Odpowie każdy sędzia co na lewo kogoś zamknął
Kontra problemy, bo banknot dziś chcemy
My kontra oni, prawda z podziemi
Wszystkich nie przekupią, jest tu nas dużo
Podziemny ruch oporu, cisza przed burzą
A więc my kontra problem a jak?
Obraz jak żywy
Jak zatrzyma się handel - zacznie się wojna
Lepiej dajcie zarobić
Bo wam zginie nawet tomba
Urna wyborcza, przez to prawo ustalają
Sami bez naszych wpływów do siebie zagarniają
Podziemny ruch oporu
Się nie boję dać ten ogień
Te wyroki, te kłopoty ma zwykły przechodzień
Nie powiesz, bo się boisz na świeczniku
Jebać kurwy bo grot stary, trud jest
Próżny, by go zmienić, jak u durni
Krajobraz szary
Smutny jak poznałeś produkt wtórny
Przemielony przez maszynę
W aktach całe życie
Z długami wstać o świcie
Nic nowego tu na streecie
Twe prawo łamie co dzień
Paragraf leci z dymem
Czemu mają coś dyktować? Złosci masz
Przyczynę
Paranoje ma niejeden, big brother gdzie żyje
Talenty zmarnowane, bo możliwość ujebana
Odbicie życia tutaj gdzie startem jest kratka
Kontra problemy, bo banknot dziś chcemy
My kontra oni, prawda z podziemi
Wszystkich nie przekupią, jest tu nas dużo
Podziemny ruch oporu, cisza przed burzą
Przebija przez cenzurę
Serial z życia wziętych ujęć
Kontrują, to blokuję, walę całą siłą również
Grasuję, się buntuję, bo to prawo mnie dołuje
Na podwórkach talenty, zbyt wielu się marnuje
Okazja i jest moje
Od lat trening zrobił swoje
Godny mistrza styl uliczny, braci kocham
Kurwy gonię wszawa z psami jazda
Koncert ludzi z mego miasta
Serdeczne pozdrowienia tym
Co murem świat obrasta
O wolność ciągła walka
Przyklepać chcą wyroki
Nic na naszą korzyść, a wycofał wszystko
Pomyśl coś tu jest nie tak ten
Miał być rok penitencjarny
W połowie masz wokandy, nie chcą puszczać
Szanse marne
Zjebane prawo karne, lojalność, nie układy
Co czyni nas silniejszym
Nadużycia trzeba zwalczyć
Gdzie płacą za błędy, odpowie prokurator
Odpowie każdy sędzia co na lewo kogoś zamknął
Kontra problemy, bo banknot dziś chcemy
My kontra oni, prawda z podziemi
Wszystkich nie przekupią, jest tu nas dużo
Podziemny ruch oporu, cisza przed burzą