TPS, Peja - Stygmaty tekst piosenki (lyrics)
[TPS, Peja - Stygmaty tekst piosenki lyrics]
Gruda w folii po szlugach, dym wypuszczam
Pół życia za mną jak pół jointa w płucach
Dalej swoim planem, swojego zamku królem
Moje blizny to stygmaty, za pan brat z bólem
Dla ziomali co nie mulą, działają, zarabiają
Do jednej bramki ze mną grają
Podziemie jaka scena, policyjne dochodzenia
Przeszukania w wieżowcach
Mów gdzie masz temat
Ni chuja ja nic nie mam, nie wiem o co biega
Obraz jak żywy, kraina bloków cienia
To tuszem na skórze mają wypisane życie
Tu połowa osiedla zapisana jest w zeszycie
Prawda na bicie, ulica jej odbiciem
Właśnie tym się zajmuję, tym co słyszycie
Za plecami dużo słyszę
Jak przechodzę wszystko milknie
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólеm żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałеm, że utonę
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólem żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałem, że utonę
Już nie chwytam się brzytwy
Na łapach blizny, w sercu rana
Niejeden dramat na własnej skórze
Psycha przeorana
I te przekrwione oczy z samego rana widziałem
Gdy zawijali braci, szósta rano poniedziałek
Towarzycho przećpane
Smutny los samotnych matek
Klimat obskurnych klatek
Gdzie problemy brał na klatę
Kiedyś cukrową watę teraz
Ciągnie tłok strzykawki
Szybki szmal na iluzji dawki okradają matki
Na co mi ten thriller, widzę
Że się strasznie jarasz
Piekielnymi klimatami jak w kawalinach Rogala
Rzeczywistość szara przyprawiana
Szczyptą chemii to powtórka z rozrywki
Dużo przemocy na dzielni
To nie Bałtyku błękit, ale karta
Którą zagrał
Twój domowy oprawca w dublecie, leci pogarda
Opcja uciec za wszelką cenę, bo stygmatyzacja
Jeszcze bardziej odczuwalna niż
Ten przemocowy wariat
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólem żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałem, że utonę
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólem żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałem, że utonę
Pół życia za mną jak pół jointa w płucach
Dalej swoim planem, swojego zamku królem
Moje blizny to stygmaty, za pan brat z bólem
Dla ziomali co nie mulą, działają, zarabiają
Do jednej bramki ze mną grają
Podziemie jaka scena, policyjne dochodzenia
Przeszukania w wieżowcach
Mów gdzie masz temat
Ni chuja ja nic nie mam, nie wiem o co biega
Obraz jak żywy, kraina bloków cienia
To tuszem na skórze mają wypisane życie
Tu połowa osiedla zapisana jest w zeszycie
Prawda na bicie, ulica jej odbiciem
Właśnie tym się zajmuję, tym co słyszycie
Za plecami dużo słyszę
Jak przechodzę wszystko milknie
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólеm żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałеm, że utonę
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólem żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałem, że utonę
Już nie chwytam się brzytwy
Na łapach blizny, w sercu rana
Niejeden dramat na własnej skórze
Psycha przeorana
I te przekrwione oczy z samego rana widziałem
Gdy zawijali braci, szósta rano poniedziałek
Towarzycho przećpane
Smutny los samotnych matek
Klimat obskurnych klatek
Gdzie problemy brał na klatę
Kiedyś cukrową watę teraz
Ciągnie tłok strzykawki
Szybki szmal na iluzji dawki okradają matki
Na co mi ten thriller, widzę
Że się strasznie jarasz
Piekielnymi klimatami jak w kawalinach Rogala
Rzeczywistość szara przyprawiana
Szczyptą chemii to powtórka z rozrywki
Dużo przemocy na dzielni
To nie Bałtyku błękit, ale karta
Którą zagrał
Twój domowy oprawca w dublecie, leci pogarda
Opcja uciec za wszelką cenę, bo stygmatyzacja
Jeszcze bardziej odczuwalna niż
Ten przemocowy wariat
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólem żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałem, że utonę
Moje blizny to stygmaty jak
Ta z cierni korona
Co trzymam ją mocno w zakrwawionych dłoniach
Z bólem żeby wygrać to mi przeznaczone
Błędów kula u nogi, już myślałem, że utonę