TPS, Daniel DYM KNF, Szkodnik LNL - Ulicysynie tekst piosenki (lyrics)

[TPS, Daniel DYM KNF, Szkodnik LNL - Ulicysynie tekst piosenki lyrics]

Syn boży, syn ulic, panie przebacz mi
Za te wszystkie moje grzechy
Za wylane o mnie łzy
On jest zły, nic do ukrycia
O trawę był przypał
Odsiedziałem swoje dzisiaj
Się oglądam dwa razy, nikt nie podpowiadał
Tylko worki i waga, żeby hajs zarabiać
Pod ciuchami w szafkach, kitrać hajs
Odkładać
Choć jarałem dużo, tyle szło, że zostawał
Złodzieje, przemytnicy, dilerzy i mordercy
Wszyscy w jednym miejscu
Niby jak mam wyjść lepszy?
Zmieniło się tyle w cztery lata, że kabaret
Już się z nimi nie zadaję, chorągiewy
Idźcie dalej
Sam z samym sobą, w myślach rozmawiam
Samotność przyjacielem bliskim moim
Jest nadal
Często w oczach innych winny za zło to całe
A ty ulicy synie wszystko sobie przemyślałeś

Wytykają palcami, ty ulicy synie
Krzyczą jak coś zginie, to ty ulicy synie
Metka przyklejona, ty ulicy synie
Lepiej się pilnujcie
Bo on wam wszystko zwinie
Wytykają palcami, ty ulicy synie
Krzyczą jak coś zginie, to ty ulicy synie
Metka przyklejona, ty ulicy synie
Lepiej się pilnujcie
Bo on wam wszystko zwinie

U mnie Wojtek TPS
Tak jak dawniej Wojtek Sokół
Ważne się uchować i nigdy
Nie zniknąć z bloków
Prawdziwa ulica, a nie kurwa sezamkowa
Nieraz najbliższe osoby w imię
Zasad trzeba chować
Ponad tym ponad, ty uważaj na promile
Bo uczucie jak wątroba
Jak przeginasz ziom to gnije
Wiadomo, trza uważać na jadowite żmije
My odporni na jad, bo gramy w jednej drużynie
Rozwiążą każdy problem bejsbolowe kije
A ty ulicy synie lepiej pilnuj rodzinę
Wkurwisz kogoś za bardzo i
Zaginie córa z synem co ci to da po śmierci
Że Bóg powie wybaczyłem
Te wszystkie nasze zwrotki
To historie prawdziwe
Z Bytomia na Białystok przez
Radom prawda płynie
Te wszystkie nasze zwroty
Każą trzymać dyscyplinę zaufaj dobrym radom
Nie rób głupot jak popłyniesz

Wytykają palcami, ty ulicy synie
Krzyczą jak coś zginie, to ty ulicy synie
Metka przyklejona, ty ulicy synie
Lepiej się pilnujcie
Bo on wam wszystko zwinie
Wytykają palcami, ty ulicy synie
Krzyczą jak coś zginie, to ty ulicy synie
Metka przyklejona, ty ulicy synie
Lepiej się pilnujcie
Bo on wam wszystko zwinie

Opowiem dzisiaj tobie historie z moich bloków
Mało osób niekaranych
Większość jest po wyroku
I w chuju mamy, czy piszesz protokół
To dla ludzi co ujrzeli
Światło w ciemnym mroku
Ty zarabiaj se jak chcesz
Tylko nie szukaj rozgłosu
Dużo jest zawistnych co narobią ci kłopotów
Jebać ich, leć po swoje bez odwrotu
To leci hurtem, musisz dołożyć tu sosu
Każdy się rozwija na swój sposób
Ty ulicy synie musisz dotrzymywać kroku
Wkoło wiele nienawiści
Każdy na swój sposób błyszczy
To jest pierdolony wyścig
Już cztery K wjechały teledyski
Uliczny rap nie dla wszystkich
Gdy lecisz w dół, nie chwytaj się brzytwy
Trzy różne miasta, w każdym cisną dla policji
Farta, zdrowia dla mych bliskich

Wytykają palcami, ty ulicy synie
Krzyczą jak coś zginie, to ty ulicy synie
Metka przyklejona, ty ulicy synie
Lepiej się pilnujcie
Bo on wam wszystko zwinie
Wytykają palcami, ty ulicy synie
Krzyczą jak coś zginie, to ty ulicy synie
Metka przyklejona, ty ulicy synie
Lepiej się pilnujcie
Bo on wam wszystko zwinie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować