TPS, Dack, Czesio WNP - W garści tekst piosenki (lyrics)
[TPS, Dack, Czesio WNP - W garści tekst piosenki lyrics]
Zapomniałeś co to wartość i liczysz korzyści
Egoiści, bez szacunku do bliskich
Lepszy wróbel w garści
Nie pamiętacie skąd żeście przyszli?
Kto był, gdy nie było nic?
Teraz jak masz lepiej
Nagle nie pamiętasz ich
Dobra fura i dupa, co ma dupę tak
Jak Nicki Minaj
Wali Cię po rogach i nie mówi w twarz
Życie masz w garści, myślisz
Że to mnie boli?
Nie jestem zawistny, a żyję sobie powoli
Obok kilku swoich, prawdziwych przyjaciół
Takich, którzy byli zawsze
Na przestrzeni czasu
Mieć w garści chcę całe swoje życie
Ogarnąć wszystko, by żyło się należycie
Upadki, nie wiem jak wy to widzicie?
Dla mnie to motywacja na
Szansę na lepsze życie
Chcę mieć wszystko w garści, nie wystarczy
Iść do przodu, nie tracić motywacji
Sobą być, zawsze bronić swoich racji
By życie się toczyło bez komplikacji
Mocno zaciśnięte, ostre zęby, jak wilk gryzie
W garści mam
To liczę do całości drogie życie
Niby to nie szata zdobić przecież ludzi
Dlaczego mam nie kupić
Dla niektórych pomysł głupi
Po co się obnosić, a po co se żałować?
Nie będę wiedział jak nie będę próbował
Zacznijmy od nowa, towarzystwo dużo starsze
Pieniądze, narkotyki
W parze z tym idzie handel
Sny czasem straszne przychodziły
W murach nocą
Jak CBŚ wyżej siedmiu dni to kłopot
Spokoju oaza, azyl w swoich czterech ścianach
Ognisko domowe musi płonąć, o to zadbaj
Pewne co miesiąc, reszta standard
Coraz lepszy
Plan realizowany, żeby syn się cieszył
Nie musiał grzeszyć jak tata i wspólnicy
Na wyciągnięcie ręki coraz większe korzyści
Chcę mieć wszystko w garści, nie wystarczy
Iść do przodu, nie tracić motywacji
Sobą być, zawsze bronić swoich racji
By życie się toczyło bez komplikacji
Choć pamiętam jak przez mgłe
Ukochanej słowa matki
Szanuj siebie synu, w życiu wzloty i upadki
Masz na oczach klapki
Bo jesteś jeszcze młody
Życie da Ci w kosz, kiedy nie będziesz gotowy
Choć pamiętam
Nie zapomnę w szeregu tylu wspomnień
Co daje mi natchnienie
Kiedy w końcu oprzytomnę rodzina pełni braki
Kochasz tą jedyną
Dla której to wszystko stracisz
Chcę życie mieć w garści
A nie ciągle kombinować
Realizować plany, celu życia nie zmarnować
Wykorzystać każdą szansę
Jaka będzie tylko dana
Dać dobry przykład dziecku
Nie ma się co zastanawiać
Nie patologii brama, co wieczór gorszy dramat
Gdzie najebany ojciec damski boks
W domu uprawia to codzienności wada jak się
W życiu nie układa
Ty możesz w to nie wierzyć
Większości dotyka nadal
Chcę mieć wszystko w garści, nie wystarczy
Iść do przodu, nie tracić motywacji
Sobą być, zawsze bronić swoich racji
By życie się toczyło bez komplikacji