TPS - Widzę teraz (feat. Dudek P56, WMP FTS) tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[TPS - Widzę teraz feat. Dudek P56, WMP FTS tekst piosenki lyrics]

Okazję widzę teraz, błądziłem długie lata
Parę przesłoniła krata
Kilka melanż opcja twarda
Śladami w dół do diabła, jak anioł się unoszę
Kiedy czuje, że już lecę
Żeby upaść i się podnieść
To było mi pisane, te kłopoty
W nich szpitale
Na darmo mamy łzy nic nie dały mam to dalej
Noce nieprzespane zbyt nerwowy ściska czasem
Aż baniak na pół pęka
Szybko to zaleczam machem dobre ruchy
Legal za tym plus łupy razem z bratem
Zawsze dumny z pochodzenia
Coraz większy zasięg
Kusi szlak złotego runa jak
Zapach w klatce skuna
Bogactwa chce, nie kumasz
Potrzebna duża suma

Nawet, gdy zgaśnie iskra nadzieja nie umiera


Odbijam się od dna, by dotknąć błękit Nieba
Przez ból i łzy aż po uśmiech i marzenia
Doceń to
Co kochasz w sercu pusto jak ich nie ma

W nocy modlę się do Boga
Oby wszystko się zmieniło
Zawsze kurwa ja, powiedz ile by nie było
Okazje widzę teraz, wszystko wykorzystam
Niedługo bratku w domu w dom rodziny przystań
Trzeba dobrze się zakręcić
Poukładać wszystkie sprawy
Myślałem, że rozumiem, aż do ostatniej wagi
Mówili kraty w oczach, ja głowa dumnie w górę
Przeszedłem przez to wszystko wstydzić
Się nie muszę
Szacunkiem dla człowieka, w zamian tyle samo
Ten rap leczy rany, przez lata zabliźniane
Tak łatwo się pogrążyć
Zbyt trudno się wydostać
Życie w ciągłym stresie
Który z czasem uzależnia diabeł kusi hajsem
Powstrzymać się tak trudno
Próbowałem wiele razy, teraz wiem na próżno
Biorę tyle ile zdołam wrzucić na plegary
Dziś kreuje jutro
Niszcząc wczorajsze koszmary

Nawet, gdy zgaśnie iskra nadzieja nie umiera
Odbijam się od dna by dotknąć błękit Nieba
Przez ból i łzy aż po uśmiech i marzenia
Doceń to
Co kochasz w sercu pusto jak ich nie ma

Okazje widzę teraz, by wziąć się za siebie
Wiem, że tak trzeba
Lecz czy się uda nie wiem
Wiem, że mam okazje chociażby spróbować
Ułożyć se życie za to potem nie żałować
Mam okazję, więc teraz lecę tak jak umiem
By to życie mnie nie zjadło
Tak jak bibułkę ze skunem
By nie przeleciało szybko
Jak spierdolony zegarek
Czas najwyższy, najwyższy czas jedziemy dalej
Okazje widzę teraz by załatwić sprawy
Jest potrzebny hajs za ten szajs i zabawy
Za marzenia i wspomnienia
Za to co nieprzemyślane
Za to co się nie zwróciło
I co dawno przejebane
Sos, mam okazje to odwrócić na swą korzyść
I wykorzystam ten czas w pełni, bo chce dożyć
Dni, w których na starość
Powiem szczerze jestem dumny
Wykorzystałem czas, mogę kłaść się do trumny

Nawet, gdy zgaśnie iskra nadzieja nie umiera
Odbijam się od dna by dotknąć błękit Nieba
Przez ból i łzy, aż po uśmiech i marzenia
Doceń to
Co kochasz w sercu pusto jak ich nie ma

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować