Vin Vinci, Śliwa, Various Artists - Nie Mogę Przegrać tekst piosenki (lyrics)

[Vin Vinci, Śliwa, Various Artists - Nie Mogę Przegrać tekst piosenki lyrics]

Znów jestem na językach jak
Te tabletki ecstasy
Tu, gdzie bez ryzyka nie masz tego
O czym marzysz
Wielu kumpli leży, bynajmniej nie na plaży
Kto z życiem się nie zderzył, niech milczy
Gdy mówią starzy ciężkie basy trzęsą furą
Znów ogarniam coś tu w co mam wierzyć
Skoro okrada nas nawet Kościół
Z każdej dzielni zbieram hajs
Jak ci do puszki z WOŚP-u
Czego bym nie nagrał, to
Ci rozpierdala kwadrat, gościu
To zabierze cię jak storytellingi Sokoła
Skill nieoceniony
Każdy wers wart ze sto koła
Jak bym nie jechał, to siedzę, choć MC
A nie kolarz
W bani Tora Tora, myślami na Bora Bora
Ziomal
Co drugi jak Borat, kolaborant, gniazdo węży


Przegrałem tyle razy
Że nie mogę niе zwyciężyć

Idę po swoje i nie mogę przegrać
W miеjscu nie stoję po to, by zwyciężać
Na bary biorę znów kolejny ciężar
A ty jak chcesz, to utoń w fanaberiach
Przyszedłem w porę, pochłonięty w wersach
Ty mnie nie zmienisz, pozostanę ten sam
Za sobą czasy, po których mam niesmak
Do ludzi, którzy chcieli, żebym nie wstał

Słyszę "Vin, weź coś nawiń"
Więc jak nabity karabin wjeżdżam
To Prima Sort chłopaku
Czyli szkoła przeżyć ciężka
Nie oceniaj, jak nie znasz
To nie plejada gwiazd
One za szybko spadają, ponad nimi widzisz nas
Zaczyna się mój czas, więc "pas" nie mówię
Mordo nigdy nie dam sobie wmówić, co muszę
Co nie wolno
Ważne, że wolność mam i kurwa nie skute ręce
Resztę wezmę sobie sam i ciągle
Wkładam w to serce
Trzymam za lejce i w kolejce nie stoję
Magazynek rymów, synu, wersy ostre jak naboje
Przy tym stylu nie brakuje
Przekazu mamy aż nadto
Hip-hopowy hardkor z bagażem
Co niesie wartość
Nie mówię "mam dość", zajawka buzuje, czujesz
Gadaniem nieudaczników od dawna
Się nie przejmuję
Jak mnie rozumiesz, dziękuję słuchaczu, tyle
Nie wrócę, bo nie wychodzę
Nie jestem tutaj na chwilę

Idę po swoje i nie mogę przegrać
W miejscu nie stoję po to, by zwyciężać
Na bary biorę znów kolejny ciężar
A ty jak chcesz, to utoń w fanaberiach
Przyszedłem w porę, pochłonięty w wersach
Ty mnie nie zmienisz, pozostanę ten sam
Za sobą czasy, po których mam niesmak
Do ludzi, którzy chcieli, żebym nie wstał

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować