W.E.N.A., Paweł Ejzenberg, Małolat - Bez Uczuć tekst piosenki (lyrics)
[W.E.N.A., Paweł Ejzenberg, Małolat - Bez Uczuć tekst piosenki lyrics]
Koczujący na klatkach
Mankamenty egzystencji w zgiełku miasta
Płacz niemowląt żebrzących o drobne
Tyle zła widzę wokół nas nie unosząc powiek
Sztuka w ciąży prosząca o szluga
Dam jej dwa, niech rozwój płodu pobudza
Nie mam wyrzutów sumienia przez to
Jej sprawa, jej decyzje, bezdzietność
Nie mów mi, że postępuje źle, wiem to
Nie czuję nic obserwując przestępczość
Nie potrafię się zmusić do płaczu
Wewnętrzny chłód w sercu
Stres i brak strachu
Czas goi rany wypacza wrażliwość
Widok cierpienia tego świata na żywo
To codzienność
Można się do niej przyzwyczaić
Ludzie cię zranią albo ty będziesz ich ranił
Jest tyle dobra obok zła
Są mi obce śmiech i ból
Nic nie czuję już od lat
Codzienne piekło wokół nas
W moim wnętrzu tylko chłód
W ustach czuć popiołu smak
Widziałem kilka krwawych dni i zimnych nocy
A żar się jeszcze tlił lecz
We mnie uczucia stopił
Możesz nie widzieć nic gdy
Spoglądasz mi w oczy
Ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji
I stawiam kroki, choć czasem burzy się grunt
Moje stopy przeszły setki
Kilometrów trudnych dróg
I choć większy ciężar to mniejszy puls
I nie mam rezerwy, to serce zamieniam w lód
Znów spoglądam na nią, nie dziwi mnie
Że czasem jest zimna to przyszło samo
Przecież kiedyś byliśmy naiwni
Mosty się palą i to nie wróci już nigdy
Wypacza na amen zostawia w
Nas mentalne blizny
Martwy wzrok gdy patrzę codziennie
Ludziom w oczy lecz to siedzi też we mnie
Siedzi przeszłość i tego nie wyrzucę
Jak Sokół zapomniałem uczuć
Znów się ich uczę jest tyle dobra obok zła
Są mi obce śmiech i ból
Nic nie czuję już od lat
Codzienne piekło wokół nas
W moim wnętrzu tylko chłód
W ustach czuć popiołu smak
Jest tyle dobra obok zła
Są mi obce śmiech i ból
Nic nie czuję już od lat
Codzienne piekło wokół nas
W moim wnętrzu tylko chłód
W ustach czuć popiołu smak
Są mi obce śmiech i ból
Nic nie czuję już od lat