indahouse - byle czego, z byle kim tekst piosenki (lyrics)
[indahouse - byle czego, z byle kim tekst piosenki lyrics]
Nadal nie chce byle trwać, nie chce byle być
Nie potrafię być sam, żyć żeby żyć
Gdybać co gdyby nie my, bywa, że się gubimy
A ja nie chcę byle czego z byle kim
Nadal nie chce byle trwać, nie chce byle być
Nie potrafię być sam, żyć żeby żyć
Gdybać co gdyby nie my, bywa, że się gubimy
Ostatnio wybudził mnie koszmar
A ja chce tylko bez wybuchów
Złości umieć kochać ciągle
Bez wątpliwości, bo wiem co muszę zrobić
Co muszę zmienić i co muszę nadrobić
Rutyna to dobra opcja ale
Medal ma dwie strony
Nawet nie wiesz kiedy boom
Hybryda robota zombie
A nie ma rapu bez emocji poza
Miastem na strychu kładziemy zwrotki
Chce być tu i teraz nawet z debetem czuć luz
Żadnych nowych masek mniej błędnych kół
Na koniec życzę zdrowie głowie mordo
Dystansu nigdy za wiele odpal sobie
Nie chcę byle czego z byle kim
Nadal nie chce byle trwać, nie chce byle być
Nie potrafię być sam, żyć żeby żyć
Gdybać co gdyby nie my, bywa, że się gubimy
A ja nie chcę byle czego z byle kim
Nadal nie chce byle trwać, nie chce byle być
Nie potrafię być sam, żyć żeby żyć
Gdybać co gdyby nie my, bywa, że się gubimy
Albo spokój albo rozpierdol
Gdzieś pomiędzy się nie uśmiecham
Muszę czuć to na pewno
Tak mocno abym myślami nigdzie nie uciekał
Chce ciarki, chce dreszcze
Chce zbłądzić by znaleźć swoje miejsce
Chce więcej i więcej byle to było coś
Co podbije mi serce
Coś jak trip, używki, ryzyko
Coś jak muza, kobieta, chłopaki
Jak uczucie kiedy gram to na żywo
Przez to nigdy nie czuję się nijaki
Nie chcę byle czego z byle kim
Nadal nie chce byle trwać, nie chce byle być
Nie potrafię być sam, żyć żeby żyć
Gdybać co gdyby nie my, bywa, że się gubimy
A ja nie chcę byle czego z byle kim
Nadal nie chce byle trwać, nie chce byle być
Nie potrafię być sam, żyć żeby żyć
Gdybać co gdyby nie my, bywa, że się gubimy