Żabson - Spalam tekst piosenki (lyrics)
Żabson [Mateusz Zawistowski] Opocznie, Polska 🇵🇱
[Żabson - Spalam tekst piosenki lyrics]
Wstawać, naraz, zaraz ludzie
Gdy spalam giet odpada stres i
Wpadnie dźwięk tu ledwo chcę udusić cię
Bo dusi mnie mój przejebany flavour
Nawet głuchy chce słuchać mnie
Jedno wiem na pewno
Byłe dupy me dają słuchy
Że niezły ze mnie Playboy
Każdy udawany bad boy chce
Żebym skończył rap ten oni nie cierpią tego
Że ich teksty są zbyt łatwe
I proste ja ciągnę ten
Progress ciągle, gram podle
Wyrywam laseczki
Bo jedyne proste wśród naszych potrzeb to
Mieć na blacie białe kreseczki
Idz na manieczki gość, bo ja mam ten hype
Twój jest za ciężki, choć
(choć) , chcesz robić rap
Mają chude linijki
Rzygają tekstem te bulimiczki za
Rap nie fajny
Me tłuste linijki z każdym kęsem pasą
Mi tyłki Super Size Me
Każdy ten Trooper z Bitwy Klonów
Jeszcze ma tupet by wyjść z tym z domu
Ich klimat Scooter to żaden ziomuś
Jaki jest skutek, wow, brak poziomu
Bo gdy patrzę na te nuty
No to wszystko to samo
A najłatwiej jest na skróty
Iść ścieżką już wydeptaną
Boją się ujebać buty, co powiecie swoim fanów
Gdy się znudzą wasze smuty
Z grobu wstanie Tutanchamon
Wasz sztuczny konserwatyzm też ma jakiś umiar
Łatwiej będzie dojrzeć straty
Gdy cię zacznie słuchać mumia
To są rapy dla kumaty
Świeży styl nie jakaś chujnia
A mój tape to czas zapłaty
Bill odpada Uma Thurman
Kurwa, daj mi turban, chcesz coś ugrać
Ale jak nie słucham gówna, chce cię wytwórnia
To nas odróżnia, bo jej nie chce ja
Kurwa, daj mi turban, chcesz coś ugrać
Ale jak nie słucham gówna, chce cię wytwórnia
To nas odróżnia, bo jej nie chce ja
Spalam, spalam, spalam tu giet
Wstawać, naraz, zaraz ludzie