Żabson - Wieża Bubble tekst piosenki (lyrics)

Mateusz Zawistowski

[Żabson - Wieża Bubble tekst piosenki lyrics]

Wśród tych suk jestem jak świeży diabeł
Nie rozumiem ich słów jak od wieży Babel
Ty chcesz coś znów przeżyć razem
To wiedz, że chuj na więzy kładę
Wśród tych suk jestem jak świeży diabeł
Nie rozumiem ich słów jak od wieży Babel
Ty chcesz coś znów przeżyć razem
To wiedz, że chuj na więzy kładę

Od jędzy, co mówi
Co ślina na język przyniesie
Lecz już w łóżku się gubi
Bo jest potulna jak dziecię
Do drobnej bejbi
Co jest chyba najsłodsza na świecie
A później mówi: "W twarz mnie jebnij"
Gdy się ze sobą rżniecie
Od tej, co dla pieniędzy zrobi
- wszystko, co chcesz, wiesz?
Ale rozumiesz ją, bo nie miała nic wcześniej
Do tej
Dla której pieniądze nie znaczą nic przecież
A swoje chore żądze realizuje w złym świecie
Nie stawiam was, suki, w złym świetle
Po prostu byłem głupi, nic więcej
Dupy, groupies, związki - ich nie chcę
Lufy, buchy, ziomki - tych też mniej
Znowu nigdzie nie wyjdę z domu
I znowu nigdzie nie widzę
Pierdolonych perspektyw na życie, kotuś
Albo wyjdę z domu i zajebię się do zgonu
A wśród retrospektyw ujrzę ciebie
Gdy schodzisz od dołu

Wśród tych suk jestem jak świeży diabeł
Nie rozumiem ich słów jak od wieży Babel
Ty chcesz coś znów przeżyć razem
To wiedz, że chuj na więzy kładę
Wśród tych suk jestem jak świeży diabeł
Nie rozumiem ich słów jak od wieży Babel
Ty chcesz coś znów przeżyć razem
To wiedz, że chuj na więzy kładę

Z uczuć prawdziwych u mnie jest
Tylko smutek i strach
Fałszywy, syntetyczny uśmiech jak po MDMA
I choć mnie odbierają różnie
Sympatyczny jestem ja
A bez ludzi jest mi luźniej
Bo to apatyczny świat
I nie liczę, że zrozumiesz
Czemu rano mnie nie ma
Może ćwiczę na dwa fronty
Mam wyrzuty sumienia?
Myślę, że wywnioskujesz - on
Jest wyzuty z sumienia długo tego próbuję
Ale wyrzucić się nie da go
Znów dokądś zmierzam, ziom
Hajs, seks, grass, fejm
Uuu, do głów uderza to
To nasza Babel wieża i chociaż na tle nieba
To brakuje levela, by tam się wjebać, wow
Mała, czuję, że przekminiasz
Jaki z nami będzie finał
Najpierw będziesz mnie przeklinać
Później będziesz to przeżywać
Ja to nie twój klimat, proszę, wybacz
Egoiści zostają sami jak Khedira

Wśród tych suk jestem jak świeży diabeł
Nie rozumiem ich słów jak od wieży Babel
Ty chcesz coś znów przeżyć razem
To wiedz, że chuj na więzy kładę
Wśród tych suk jestem jak świeży diabeł
Nie rozumiem ich słów jak od wieży Babel
Ty chcesz coś znów przeżyć razem
To wiedz, że chuj na więzy kładę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować