ZDR - Na gębę tekst piosenki (lyrics)

[ZDR - Na gębę tekst piosenki lyrics]

Na gębę, frajer się rozjebał
Teraz w kłopotach będzie się grzebał
Na gębę, teraz taka moda
Na gębę, to dla psów wygoda

W tych dzisiejszych czasach tak się porobiło
Spójrz mordo jak wszystko się zmieniło
Walą z dupsko oporowo bez podpisywania
Zapomnieli chyba czego ulica zabrania
Omerta jedenastego przykazania
Tu nic do dodania i nic do odjęcia
Oprócz w chuja cięcia nic nie rozumiesz
Tylko dobrym ludziom krzywdę robić umiesz
Na gębę, frajer się rozjebał
Teraz w kłopotach będzie się grzebał
Na gębę, teraz taka moda
Na gębę, to dla psów wygoda

Już teraz nie wiem kurwa co jest grane
Czy trzeba mieć na wszystko wyjebane
Bezczelne frajerstwo z kurewstwem pomieszane
Wiesz, chciałbym mieć to wszystko nagrane
Jak się spowiadałeś czwarty raz za to samo
I się wygrzebałeś w charakterze świadka
Niby nikogo nie dałeś
To skąd te aresztowania
Nakazy przeszukania, za weneckim okazania
Życie samo z czasem tajemnice odsłania

Na gębę, tak żeby nikt się nie dowiedział
Świadomie wjebałeś się w
Niewłaściwy przedział prosto z ulicy wieści
Zawarte w odpowiedziach
Na pytania otwierasz się przed
Kurwą bez wahania
To nie zeznania, to jak rozmowa dwóch kolegów
Na gębę przewijasz to, co wiesz na biegu
Każdy istotny szczegół
Który wpadnie ci w ucho
Na gębę przewijasz, bo wiesz
Że ujdzie na sucho
Tak bronisz się przed puchą
Ciosy poniżej pasa jesteś kurwą bez honoru
Zwykłym śmieciem bez zasad
Dla psów źródłem informacji jak Nasza Klasa
Na gębę, każdy z nas wywala ci kutasa
Mam nadzieję
Że kiedyś oficjalnie wyjdzie na jaw
Jaki jesteś ciężki frajer, jebana cichodaja
Zacznij się przyzwyczajać
Kiedyś zaczną cię poniżać
Na gębę, pluć, pluć, rzucać petem i ubliżać

Wiesz co ci powiem, powiem w tajemnicy
Ten zajebał tego, tak słychać na ulicy
Dupsko z mordy zrobił, o podpis nie prosili
Kiedyś przyjdzie dzień, ktoś ci się wychyli
I będziesz trzaśnięty, już ci nie pomogą
Policyjne mendy, już ci nie pomoże
Z dupska zajebanie i kurewskie zachowanie
Zycie ludziom psuje, morda na kłódkę
Albo jak psa potraktuje, tam łeb ludzi kłuje
Ty wyszedłeś cało, chuj ci w dupsko
I to jest za mało, co by się nie działo
Brak zlitowania
Dla dobrych chłopaków dedykuję te nagrania

Na gębę, frajer się rozjebał
Teraz w kłopotach będzie się grzebał
Na gębę, teraz taka moda
Na gębę, to dla psów wygoda

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować