AdMa - Czarownica tekst piosenki (lyrics)
[AdMa - Czarownica tekst piosenki lyrics]
Stos ze mną by spłonął bo mam swój cel
A życia bieg ustalam ja - nie Bej
Nieważny czas
Zawsze będę chciała być oświeconą
Choć dawniej za rozwój kobiet
Karano jak za grzech feministyczna krew
Ale rozsądek też z nią płynie
Wszystko z umiarem walki dźwięk
Omijam niczym śmierć
Być może też ogarnę się: żona
Pomoc w rodzinie
Lecz nigdy nie odbierzesz mi
Autonomii - to wiedz
Chcę Kochać Cię tak mocno
Że zapomnę o rozsądku
Lecz Czarownicy gen nie pozwala mi, wiesz?
Bycie samotną wciąż to też
Jest nie w porządku
Lecz musiałbyś być tak silny jak ja
Ja mocna tak jak Twoja pięść
Bo to trudne niestety jak w Fawelach przepych
Jak będzie dobrze gdy rak Cię żre
Emancypacja i ciepło kobiety nie zawsze
Idą łeb w łeb
Chcę podać ci dłoń, przytulić swą
Skroń do ciepłej klatki, z biciem w niej
Lecz póki co picie wypełnia tę lukę
I nie zanosi na zmianę się
Wypełnia tę lukę, lecz dlaczego płaczę
Miałam być twarda, wiem, wiem
Pokazać Ci słabość w świecie bez sumień to
Tak jak strzelić sobie w łeb
Pokazać Ci łzę gdy mnie nie rozumiesz
Bo tylko czaruję i kruszę Cię
To dlaczego chcę wiedzieć ciągle co czujesz
I jak pojmujesz całą mnie?
Więc dziś, pozwól czarować mi i nie
Nie gwiezdny pył przybliży nas do obcych sił
Więc mi musisz zaufać mi
Musisz zaufać Czarownicy
Potrafię wspierać przekaz
Mów na mnie Siostra Fox
Poltergeist na głośnikach, wiem
To dla Ciebie szok
Polski kobiecy rap to polski rap, ot co
Jestem taka jak Ty, jestem lepsza niż on