AdMa, Swag Jak Skurwysyn - Dobrze! tekst piosenki (lyrics)
[AdMa, Swag Jak Skurwysyn - Dobrze! tekst piosenki lyrics]
Niechybnie, celuję w przyszłości formułę
Co ku ziemi ciągnie mnie
Żywotność swą truję i spróbuj zrozumieć
Co ku śmierci ściąga mnie
Jest jądrem naturę opanował lata wstecz i
Wiesz że to nią powachluje
Dziś wszystkie bolączki by życia chcieć
Życie mieć zapach jej czuję, tętno wariuje
Wy nie zostawiacie mi wyboru
Bo widząc zastygłe wasze twarze
Czuję się niczym w prosektorium
Więcej bólu, więcej wrażeń, mało marzeń
Zrozum ciągle
Mówisz jest źle, jest źle, aż, aż do wymiotu
Ta polaczkowość, narodu charakter
Zamknięta w hermetycznym bagnie
Jestem jej częścią, chcę być jej częścią
Lecz czując zagraniczny Myspace
Powiedz dlaczego kochana Polsko
Gardzisz mym optymizmem
A twoje dzieci patrząc na mnie
Myślą: "nie tacy obronią ojczyznę"
Odważnym bądź, odważnym bądź
Nie damy sobie podciąć skrzydeł
Otwartym bądź, otwartym bądź
Nonkonformiści będą istnieć
Odważnym bądź, odważnym bądź
Nie damy sobie podciąć skrzydeł
Otwartym bądź, otwartym bądź
Nonkonformiści będą istnieć
Radość, światło, szaleństwo, piękno
Jest dobrze, jest dobrze
Jest jest jest dobrze, jest dobrze
Jest dobrze muszę powiedzieć że dziś na
Pewno, jest dobrze, jest dobrze
Jest jest jest dobrze, jest dobrze
Jest dobrze dziekuję u mnie Jest Dobrze!
Nie będę przepraszać że dobrze się czuję
Gdy ciebie katuje ból i lęk
Masz głowę do picia, masz głowę do kłamstw
Do optymizmu jakoś nie
Emocje weź je, na krechę lub nie
Ja dalej w to brnę, #supergirl
Z uśmiechem na ustach, te gusta to
Cel, wyłuskam z ciał je, liberte
Nie zmienię się, lekkomyślna, daj
Mi wolność słowa, pisma
W krytycyzmach moja wizja
Tak ambitna tworzy pryzmat
Emo świństwa, ciąć i wytrwać
Sznyt sznyt iskra rubi-
Nowej krwi gdzieś ugrzęzła nam w umysłach
Mam pytanie, powiedz mi
Czy autentycznie tak jest do dupy
Że zawsze mówimy może być
Bezpłciowo chcą coś ukryć
Lub nie doceniając nic
Nie mam zamiaru płakać wraz z
Tłumem własnym rozumem myślę, myśl
I za nim spojrzę za ocean
Najpierw popatrzę gdzie stoję dziś
Nie masz zamiaru płakać wraz z
Tłumem, własnym rozumem myślisz, myśl
I zanim spojrzysz za ocean
Najpierw popatrzysz gdzie stoisz dziś
Co ku ziemi ciągnie mnie
Żywotność swą truję i spróbuj zrozumieć
Co ku śmierci ściąga mnie
Jest jądrem naturę opanował lata wstecz i
Wiesz że to nią powachluje
Dziś wszystkie bolączki by życia chcieć
Życie mieć zapach jej czuję, tętno wariuje
Wy nie zostawiacie mi wyboru
Bo widząc zastygłe wasze twarze
Czuję się niczym w prosektorium
Więcej bólu, więcej wrażeń, mało marzeń
Zrozum ciągle
Mówisz jest źle, jest źle, aż, aż do wymiotu
Ta polaczkowość, narodu charakter
Zamknięta w hermetycznym bagnie
Jestem jej częścią, chcę być jej częścią
Lecz czując zagraniczny Myspace
Powiedz dlaczego kochana Polsko
Gardzisz mym optymizmem
A twoje dzieci patrząc na mnie
Myślą: "nie tacy obronią ojczyznę"
Odważnym bądź, odważnym bądź
Nie damy sobie podciąć skrzydeł
Otwartym bądź, otwartym bądź
Nonkonformiści będą istnieć
Odważnym bądź, odważnym bądź
Nie damy sobie podciąć skrzydeł
Otwartym bądź, otwartym bądź
Nonkonformiści będą istnieć
Radość, światło, szaleństwo, piękno
Jest dobrze, jest dobrze
Jest jest jest dobrze, jest dobrze
Jest dobrze muszę powiedzieć że dziś na
Pewno, jest dobrze, jest dobrze
Jest jest jest dobrze, jest dobrze
Jest dobrze dziekuję u mnie Jest Dobrze!
Nie będę przepraszać że dobrze się czuję
Gdy ciebie katuje ból i lęk
Masz głowę do picia, masz głowę do kłamstw
Do optymizmu jakoś nie
Emocje weź je, na krechę lub nie
Ja dalej w to brnę, #supergirl
Z uśmiechem na ustach, te gusta to
Cel, wyłuskam z ciał je, liberte
Nie zmienię się, lekkomyślna, daj
Mi wolność słowa, pisma
W krytycyzmach moja wizja
Tak ambitna tworzy pryzmat
Emo świństwa, ciąć i wytrwać
Sznyt sznyt iskra rubi-
Nowej krwi gdzieś ugrzęzła nam w umysłach
Mam pytanie, powiedz mi
Czy autentycznie tak jest do dupy
Że zawsze mówimy może być
Bezpłciowo chcą coś ukryć
Lub nie doceniając nic
Nie mam zamiaru płakać wraz z
Tłumem własnym rozumem myślę, myśl
I za nim spojrzę za ocean
Najpierw popatrzę gdzie stoję dziś
Nie masz zamiaru płakać wraz z
Tłumem, własnym rozumem myślisz, myśl
I zanim spojrzysz za ocean
Najpierw popatrzysz gdzie stoisz dziś