Areczek PRG, Żaba - Domino tekst piosenki (lyrics)
[Areczek PRG, Żaba - Domino tekst piosenki lyrics]
Wszystko ostro kurwa pieprzy
Nic się chyba nie polepszy
Weź myśl optymistycznie
W jednej chwili sypie wszystko
Nisko chłonie błyskawicznie
Chłopaku, dziewczyno
Dobrzy ludzie jak domino
Pierdolone kino, krew, czerwone jak wino
Gniew rodzi się w tym sercu
Bliski znowu w kajdankach
Statystyki nie zabawa, lecz obława układanka
Ilu już na sankach, wódki pełna szklanka
Pierdolnę wasze zdrowie
Bo z kurewstwem ciągła walka
Losy, losy niczym szalka, człowiek waga
O mój Boże
Nie w horrorze pierze się ta pralka
Za wolności smak przechylanych czar goryczy
Każda łza tak, jak wers topi Kude na smyczy
Pali i budy, nienawiści
Cios wzajemnie odemnie, bo we mnie jest to
Czego w was nie będę szukać
Nie dam się oszukać, za rodzinę, przyjaciół
Możemy was wyruchać
Wiem że będziesz tego słuchać
Chujem pruje Ci do ucha
Bo wiem ma praskiego ducha
Wypierdalam od serducha, o tym, że, o tym, że
Co poradzisz bracie, jak zatrzymać te domino
Kiedy wzrok pożegna Cię z kochaną rodziną
Koniec jest nieznany
Może nadejść z każdą chwilą
Ci, co mówią, że to diabeł
Z pewnością się nie mylą
Uśmiech nie ma nic wspólnego
Z mą wkurwioną miną
Która nie chce Ci zejść z twarzy
Też o spokoju marzysz
Plaża, morze lazurowe, dziewczynki, drinki
Niebo
Zostaw na lotniku, rzeczywistość na chodniku
Życia szkoła pomoc woła
Piękna pszczoła taka nie jest
Sam to zoba, leci doba, widzisz chłopak
Kurwa nie wiesz
Czy nie widzisz, nie umiesz, leży
Czemu nie podniosłeś?
Może sam z tego wszystkiego
Tego w piórka obrosłeś
Domino posypane, tak ogólnie przejebane jest
Noty na loty wyloty, bo Ty dobrze o tym wiesz
Więc weź postaraj się pozbierać
Kurwy zamkną drzwi do drogi
Ty postaraj się otwierać elo
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu
Bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, nie jak wódka z kokainą
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu
Bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, wszystko się partaczy
Wszystko się pierdoli i pada na cyce
Jak powiedział mój brat, a teraz osadzony
Pamiętamy ziomeczku, bądź pozdrowiony
Niech kurewski system zostanie obalony
Płoną za Ciebie wagony
Każdy jest taki wkurwiony
Że sypią z nieba, gromy, gramy
Bramy nawiedzane te
Który naszym są ogniskiem domowym
Uważaj braciszku, wiesz co bądź gotowy
Oby nie do Twojej głowy doszli
Ci co szli na łowy
Ode mnie i od wszystkich chuj
Im w dupę do połowy
Obyś był zawsze zdrowy Ty i Twoja rodzina
Oby więcej nie zatrzymał
Nas pieprzony kryminał
Omijał nasz brat, co go nie ma parę lat
A czy jak ten czas minie
To się zmieni kurwa świat
Na gorsze czy na lepsze
Głupot Tobie tu nie pieprzę
Rozumiesz nasze wiersze? Rozumiesz
Że najszczersze?
Wszystko się pierdoli, tak ogólnie to powoli
Elo pozdrowienia z jebanej niewoli
Honor, godność, prawilność i ambicja
Warszawskie getto Praga, przestępcza intuicja
Praska koalicja, PRG definicja
Na zawsze niech przeklęta
Niech zgina się do peta
Niech każdy zapamięta
Przyjaciół się ma zawsze
A nie tylko od święta
Piona, wita, gonisz gonisz kurwę konfidenta
Od ulicy absolwenta
Gdzie prawdziwa droga kręta
Meta, woda, sił Ci doda
Oby zawsze ciągła zgoda
Trzymam się swego zdania tam
Gdzie na gębę moda
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu
Bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, nie jak wódka z kokainą
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu
Bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, wszystko się partaczy