Areczek PRG, Zabi - Jarabi tekst piosenki (lyrics)

[Areczek PRG, Zabi - Jarabi tekst piosenki lyrics]

Raz raz smażymy tu canabi canabis
Dziś płonie praski szit
Bit rozpalam to bandą
Jak słoneczne lato bez chmur jest cool
FIFA dwa zero jeden pięć życia chęć leszczu
Bo nie potrzebuje deszczu leż tu
Blant to mania bania rozpalania
Blant to holiczne przekazy obrazy wyrazy
Twarze uśmiechniętej z naszej ziemi świętej
Wyrasta tego więcej pal to pal
To pal to prędzej
Zielona mery z pakamery wersy piszą sie same
W imię bucha ducha amen
W szkole niejedną naganne
Za trzy tone wyjarane lecz
Nie miałem przejebane
Bo miałem wyjabane co jaja faja
Na czoło i zgraja tło
Wypełnione dymem tak korytarze smarze twarze
Tak to czuje tak to wyraże
Że lepiej jak w samarze
Ma ziom kilka jażysz jaże leży
A ja ją rozpalam
Uspokoić się pozwalam i wyzwalam
Z siebie zieloną muzyke
Z dala od codziennych zmagań moc
Co noc płynąc schodząc
Nastukany o rany znowu zbąblowany o tej pani
Jarani raczą sie śmiechami a mi
Nie chce wcale sie przestawać
Nie będe udawać że nie jaram się tym
Że nie płonie tu dym że nie zwalczam nudy
Pokruszone grudy siła północ rejon
Niech się śmieją razem z nami
Nabij nabij to jarabi
Nabij nabij to jarabi jarabi jarabi jarabi

Nabij nabij to jarabi jarabi zwab i na weed
Zawiń na bit izolacja do hasz kabin
Każdy łzawi każdy śmieje nikt nic
Nie wiem nikt nie palił
Krusz to znami jeśli bawi Cie
Że to zajebie mocno
W jedną albo drugą mówisz elo albo kosmos
Przestępstwo trzeba być popierdolonym
Takie samo przestępstwo jak
Przejadziesz na zielonym
Trafiony trafiony zatopiony
Na bity skręcony czysty i spalony
Holandie na balkonie mam bilet pamięciowy
Odlotowy w jedną strone bo nie
Jestem tam na stałe
W drugą już nie lece coraz niżej lodowanie
Dojebane jaranie nie mogłeś lepiej trafić
Inne nam nie znane górna póła pierwszej klasy
Ananasy i canabis bis bis daj zapasy
Bleta nasyp zacznij kręcić rozpal
Tak bez końca klasyk
Każdy o tym nawinął wiele razy bardzo dobrze
Zabroń to zapale i powtórze jeszcze głośniej
Proste zrobie Ci na przekór
Powiesz że to śmierć bede
Palić nie brać leków
Lęków kilka jeden wielki nie
Zmieniam swej doktryny
Otwarte umysły zamknięte dla debili
W takim razie skoro tak ten
Track nie jest dla Ciebie
To narazie pytań brak my robimy to dla siebie
Robimy to dla siebie robimy to dla siebie
Dla siebie dla siebie robimy to dla siebie

Niech się śmieją razem z nami jarabi jarabi
Smutek z nami zabij jarabi jarabi
Niech ta nuta sprawi że uśmiech sie pojawi
Blanta z nami zawiń jarabi jarabi

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować