Arkadio - Ale tekst piosenki (lyrics)

[Arkadio - Ale tekst piosenki lyrics]

Poszedłbym do pracy, ale mi się nie chce
Pojechałbym na wakacje, ale potrzebuję pensję
Zrobiłbym coś od siebie, ale nie mam czasu
Zmieniłbym się, ale tak od razu?
Poszedłbym na studia, ale na jakie nie wiem
Chcę mieć dziewczynę
Ale boję się jej to powiedzieć
Chcę żyć według wartości
Ale to chyba za wcześnie
Pójść do kościoła wreszcie
Ale co powiedzą na mieście

Ale, to najgorsza choroba bracie
Przez nią najczęściej do celu nie docieracie
Pomysłów nie dopuszczacie do umysłów
I zamykacie się na otwartość zmysłów

Zacząłbym ćwiczyć, ale jestem za stary
Cały czas chcę na coś liczyć
Ale mam wieczne wagary
Chciałbym mieć firmę, no ale za co?


Złożyłbym wniosek
Ale i tak dotacji nie dadzą
Posprzątałbym chatę, ale nikt nie przychodzi
Chciałbym jarać
Ale nie wiem co miałbym robić?
Poszedłbym na spacer, ale dziś jest za zimno
Miałem coś załatwić
Ale tak jakoś mi się kimło

Ale, to najgorsza choroba bracie
Przez nią najczęściej do celu nie docieracie
Pomysłów nie dopuszczacie do umysłów
I zamykacie się na otwartość zmysłów

Nagrałbym płytę ale co pomyślą ludzie
STOP! W końcu z tego bagna się budzę
Wymówka na wymówce i ów cel się oddala
Więc słowo "ale" ja dziś z moczem wydalam
Stawiam na talent, który mam Bogu dzięki
Dając Ci prawdziwy przekaz
Z tak zwanej pierwszej ręki
Jak to odkryjesz - tak jak
Ja z radości pęknij
Nie obchodzą mnie zazdrości
O tym z miłości chcę bębnić

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować