Ascetoholix, IZA - Niesmak tekst piosenki (lyrics)
IZA [Isabela Lima] Rio de Janeiro, Brazil 🇧🇷
[Ascetoholix, IZA - Niesmak tekst piosenki lyrics]
Kiedy szwankuje dialog
Nie dajesz ujścia żalom
Kontakty i kontrakty się palą
I na łeb się walą falą brak odzewu
Brak powietrza brak powiewu
Coś jakby przerwało przewód
Tylko szum, inwazja gniewu głowa w dłoniach
Łokcie wsparte o stolik
Które chętnie dzisiaj byś
Doszczętnie rozpierdolił
Wolisz milczeć niż się przemóc
Brat ma kłopot, czemu a może po rozmowie
Zdrowie w głowie przywrócisz jemu
Młodemu świat się miesza, zawiesza
Ruszaj go pocieszaj człowiek może leczyć
Ale nie wskrzeszać rośnie rzesza, zamknięta
Złym odbiorem przesiąknięta
Pamiętasz bracie: "Jeszcze jedno w rapie
Nie chodzi o puentę" oto puenta, nie śpij
Jeśli coś nie styka w szykach znika więź
Z pieciu spięć wyrasta pięć barykad
Nadaj komunikat, bo Ci klęknie psycha
Dialog niech oddycha niech go będzie słychać
A więc mów
Tematy które budzą niesmak
Posłuchaj i zrozum
Na pozór w tym samym rytmie bijące dwa serca
W gorących objęciach
Jednak brak do tego wspólnego podejścia
Ona traktowana jak agencja dla zabawy
Taki jego nawyk
Ale ma swojego księcia, zabujana
Przywiązana niczym pies do pana
Chce być szanowana jedna brama nie ma klucza
Na myśl, że ją rzuca boi się temat poruszać
A ze strachem tym nie wygra
Po obu stronach igra, brak kodu
Doprowadza znowu do rozwodu
Dużo schodów, nie chce się ich pokonywać
Przecież łatwiej można przestać się odzywać
Słowo: "Wybacz" chyba zacięło się w trybach
Więc nastaje ofensywa krew ulicami spływa
Jak strumień, brak sumień bez porozumień
Setny raz z rzędu
To zdrowych ludzi doprowadza do obłędu
Tematy które budzą niesmak