Blaga, Kozytapes - Dom tekst piosenki (lyrics)

[Blaga, Kozytapes - Dom tekst piosenki lyrics]

Nie potrzebuję Boga, kiedy widzę ludzi tłum
Rozpierdalamy głową ściany, gdy zatrzyma mur
Te wszystkie brzydkie chwile spiszę
Potem spalę w chuj
Dziś rodzę się na nowo po to
Żeby zrobić ruch
Akademiki zburzę, spalę dziś najlepszy klub
Wypiję tyle whisky, że założą nowy ruch
Parostatkiem tak jak Krawczyk
Płynę siedem mórz ja tylko chcę się bawić
Bardziej niż niejeden król
Chcę kosmonautą być jak Armstrong
Zagrać w paru filmach
Namalować coś jak van Gogh
Żeby o mnie pisali na bilboardach i blokach
Być w twoim Messengerze
Na YouTubie i na forach
Pamiętam dom, piękny dom
Na skraju świata widziałem go
Odszukam dom, wielki dom
Zaproszę wszystkich i zrobię show




Ja widzę ludzi tłum ja widzę ludzi tłum
Ja widzę ludzi tłum!

Chcę wybudować dom bez miejsca na strach
Na strychu mieć porządek
A koszmary mieć w snach
Chcę wybudować dom, gdzie nikt nie będzie sam
I mam na to plan, te chwile ulotne
Dlaczego tak to boli mnie? To minie na wiosnę
Tak jak wtedy kiedy się dobiję czymś znowu
Zapytasz mnie, czy jest sens
Się uśmiechnę gdy dołożysz cegiełkę do domu

Pamiętam dom, piękny dom
Na skraju świata widziałem go
Odszukam dom, wielki dom
Zaproszę wszystkich i zrobię show


Ja widzę ludzi tłum ja widzę ludzi tłum
Ja widzę ludzi tłum!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować