Blaga - Ona to Hajs tekst piosenki (lyrics)

[Blaga - Ona to Hajs tekst piosenki lyrics]

Niebieskie oczy
Co były tak piękne jak gwieździste niebo
Nieśmiały dotyk
Co budzi najgłębsze nadzieje i piekło
Te kłótnie, ciągle te kłótnie
Zabiły mnie, w sumie to lubię
W sumie to bałem się, że sobie pójdziesz
Bo przecież to było tak bzdurne i nudne
Ja chyba wolę być sam, ja wolę być sam
Nie ma cię przy mnie, to cierpię
Ale gdy jesteś, to dotykam dna, dotykam dna
To po co to wszystko?
Chciałem do gwiazd, a dotykam dna
Byłaś za blisko i dotykam dna

Ona to hajs ona to hajs, byłem jak milioner
Ona to hajs, ta diamentowa cierń
Ona to hajs, zawsze kusiła mnie
Ona to hajs, nie chce wylewać ej!




Ona to hajs!

Byłaś jak lato
Jak trzydzieści stopni wieczorem
Jak miasto po burzy, jak tramwaj bez ludzi
Początek podróży, ulubiony muzyk
Ten uśmiech poprawiał mi humor jak hajs
Szeptałaś do ucha, że będzie bez zmian
Byłem bogaty, a nie miałem nic
Było wspaniale, to musiałaś iść?
W sumie to śmieszne
Bo nie chcę już patrzyć na
Góry jak dawniej na morze
Bo może to wszystko to fałsz
Ona to hajs, ona to hajs
Po co to wszystko? Byłaś za blisko

Ona to hajs ona to hajs, byłem jak milioner
Ona to hajs, ta diamentowa cierń
Ona to hajs, zawsze kusiła mnie
Ona to hajs, nie chce wylewać ej!


Ona to hajs!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować