Blaga - Miasto Śmiechu tekst piosenki (lyrics)

[Blaga - Miasto Śmiechu tekst piosenki lyrics]

Czuję się dzisiaj jak Werter
Bolą mnie płuca i gardło i serce
Ziomek polewa kolejną kolejkę
Ja tego melanżu już nie chcę

Usta przekrwione od wódki
Zlizują już ostatnią kroplę z jej ust i
Co dalej? A chuj z tym!
Ona kręci dupą a ja nawet
Się na nią nie patrzę
Jak zawsze w ręce mam whisky i kastet
I myślę, czy napić się łyka
(ahh) czy odlecieć najpierw
Ktoś kręci blanta, ktoś krzyczy "tamta", ktoś
Sypie lajna, ktoś klepie Najman, ktoś
Ehh, nie mam siły dawaj Blaga drop!


Wolałbym pić z Tobą kawę
Taką czarną bez cukru
Rozmawiać o bzdurach, śmiać się do rozpuku


Słuchać muzyki i robić rozpierdol, ale
Ale jestem tutaj palę te szlugi
Piję tą wódkę i whisky
I dwa razy mrugnij, to wezmę zawleczkę
Wyjebie to wszystko nie podchodź za blisko
Bo dzisiaj mam Weltschmertz
Wszystko, co złotе już spadło ze stołu
A fałszywi ludzie w twarz śmieją się znowu
Niе ma odwrotu za bardzo ten jebany
Prozak już wszedł mi za bardzo

Usta przekrwione od wódki
Zlizują już ostatnią kroplę z jej ust i
Co dalej? A chuj z tym!
Ona kręci dupą a ja nawet
Się na nią nie patrzę
Jak zawsze w ręce mam whisky i kastet
I myślę, czy napić się łyka
Czy odlecieć najpierw
Ktoś kręci blanta, ktoś krzyczy "tamta", ktoś
Sypie lajna, ktoś klepie Najman, ktoś
Ehh, nie mam siły dawaj Blaga drop!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować