Blaga - Idiota tekst piosenki (lyrics)
[Blaga - Idiota tekst piosenki lyrics]
Nie złapiesz mnie
Nawet gdy biegniesz w podskokach
Na głowie mam maskę, i tak mnie pokochasz
Bo ja jestem inny, wygrywam już w blokach
W oczach masz łzy, a w głowie masz strach
Robi się ciasno, to klimat jak w snach
Jedyne światło w oddali to ja
Więc nie proś o pomoc, bo jesteś bez szans
Na wargach krew, jak rubin się błyszczy
Nogi mi drżą, ta zwrotka mnie niszczy
W tej ciemnej ulicy na końcu ktoś piszczy
Mój cień jest większy
Gdy zmrok coraz bliższy
Patrzę się z góry i głośno się śmieję
Każdy udaje tu kogoś, kim nie jest
Widzę, gdy kłamiesz, bo mocno się chwiejesz
Nie patrz się na mnie, bo znów oszalejesz
Wyrzucasz karty na stół
A każda kolejna to ból
Odwraca się twoja, to król
Już nigdy nie będziesz jak szczur
Wyrzucasz karty na stół
A każda kolejna to ból
Odwraca się twoja, to król
Już nigdy nie będziesz jak szczur
Na wargach krew, jak rubin się błyszczy
Nogi mi drżą, ta zwrotka mnie niszczy
W tej ciemnej ulicy na końcu ktoś piszczy
Mój cień jest większy
Gdy zmrok coraz bliższy
Patrzę się z góry i głośno się śmieję
Każdy udaje tu kogoś, kim nie jest
Widzę, gdy kłamiesz, bo mocno się chwiejesz
Nie patrz się na mnie, bo znów oszalejesz
Idiota