Cywil, R.A.U. - Daj mi bucha tekst piosenki (lyrics)
[Cywil, R.A.U. - Daj mi bucha tekst piosenki lyrics]
Daj mi bucha szybko pozwól robić hip hop
Dzisiaj spalmy wszystko
Co nie pozwala nam unieść się wzwyż
Daj mi bucha szybko pozwól robić hip hop
Dzisiaj spalmy wszystko
Naturalny haj daje zielony liść
Ty dawaj bucha
Posłuchaj, dziś leci ta nuta tutaj
To nie Danuta a Maria, nie mutant a naturalna
To kuma nie jeden wariat co
Fruwa po niej jak mucha
Dla ducha lepiej ściągnąć bucha
Niż uderzać w puchar posłuchaj to te dźwięki
Od ręki do ręki
Krążą kute loki jak koreańskie okręty
Bo to kiedy nawijam to patenty mam
Odpalam, zawijam bo kocham ten stan
Zawsze z ziomami i nigdy sam
Spalamy seriami kolejny gram mamy to we krwi
THC gdy w bani mętlik
Chłopacy dzisiaj na pętli
Po bace kleją się wersy klecą się same
A basy pieszczą membranę
A my mamy wyjebane banie na wasze gadanie
Panie co mówisz mi, że te liście są złe?
Klik, klik, bang!? puknij się w łeb!
Zielony lęk właśnie pęk nie ma bata
Pozdrawiam bracia, Cywil obywatel świata
Komu to potrzebne, zamknij się dziwko
Daj mi bucha szybko puf, puf, paf, paf
I nakurwiam? od kiedy słychać hip hop
Bum, bum, bam, bam
Bass nisko i gęsto trzęsie budynkiem
Z Kingston terror
Takie doznania tylko podczas jarania
Lubię duże ilości najlepiej w samotności
Codziennie odmienne stany świadomości
Jestem RAU rastafarian zostaw pojarać
Oddaj to zaraz weź odpal, podawaj
Jaram jaram, a jazda taka sama wciąż mocno
Mnie czeszą po tylu latach
Fatamorgana po batatach z Maroko
To hasła pilnuj by nie kasłać po loko
Może bym nie kasłał rAU przeprasza
Jest nas tu więcej się zastanawiamy
Czy mamy schizofrenie
Dzisiaj spalmy wszystko
Co nie pozwala nam unieść się wzwyż
Daj mi bucha szybko pozwól robić hip hop
Dzisiaj spalmy wszystko
Naturalny haj daje zielony liść
Ty dawaj bucha
Posłuchaj, dziś leci ta nuta tutaj
To nie Danuta a Maria, nie mutant a naturalna
To kuma nie jeden wariat co
Fruwa po niej jak mucha
Dla ducha lepiej ściągnąć bucha
Niż uderzać w puchar posłuchaj to te dźwięki
Od ręki do ręki
Krążą kute loki jak koreańskie okręty
Bo to kiedy nawijam to patenty mam
Odpalam, zawijam bo kocham ten stan
Zawsze z ziomami i nigdy sam
Spalamy seriami kolejny gram mamy to we krwi
THC gdy w bani mętlik
Chłopacy dzisiaj na pętli
Po bace kleją się wersy klecą się same
A basy pieszczą membranę
A my mamy wyjebane banie na wasze gadanie
Panie co mówisz mi, że te liście są złe?
Klik, klik, bang!? puknij się w łeb!
Zielony lęk właśnie pęk nie ma bata
Pozdrawiam bracia, Cywil obywatel świata
Komu to potrzebne, zamknij się dziwko
Daj mi bucha szybko puf, puf, paf, paf
I nakurwiam? od kiedy słychać hip hop
Bum, bum, bam, bam
Bass nisko i gęsto trzęsie budynkiem
Z Kingston terror
Takie doznania tylko podczas jarania
Lubię duże ilości najlepiej w samotności
Codziennie odmienne stany świadomości
Jestem RAU rastafarian zostaw pojarać
Oddaj to zaraz weź odpal, podawaj
Jaram jaram, a jazda taka sama wciąż mocno
Mnie czeszą po tylu latach
Fatamorgana po batatach z Maroko
To hasła pilnuj by nie kasłać po loko
Może bym nie kasłał rAU przeprasza
Jest nas tu więcej się zastanawiamy
Czy mamy schizofrenie