Duchu - Imperium (Intro) tekst piosenki (lyrics)

[Duchu - Imperium Intro tekst piosenki lyrics]

Lecę wysoko, to pech, nie dar - fruwać
Widzę eks, ducha w lustrach, rejs po
W tym to korupcja
Z jednej strony trudno mi to urwać
A z drugiej strony kocham tournal
Bo władzę, kurwa, radzę sobie dobrze
A radzę sobie odbiec od spraw
Które dobrze odbiegają od
Rzeczywistości durnia nakładem
Nakładem ludzi, co zyskuję z dnia na dzień
Życie to wybór i kolejny za nim później
Rujnuję sobie trzustkę albo wątrobę
Głównie, by gównem poprawić sobie
Humor i pomyśleć
W obu przypadkach nie wychodzi mi to często
Ja próbuję otwartych ludzi
Tym samym aprobuję Ciebie
To się zamknij i ciesz życiem
Ciągnę z tego, co najlepsze
Na zysk nie patrzę
Idę i skumaj jak dobrze się prowadzę


Moja ekipa to giganty, niespokojnie śni
Tron to przenośnia, zrzucimy Cię z
Niego a poznasz freefall, synu
Nasze marzenia odchodzą jak kres wyrazu
Bo niektóre marzenia to tylko
Kwestia czasu dla nas
Nie mamy granic, chęci, grabić skromnych
Zdobić rany godności
Na flag falangi zrzędzić
Gdy nas zza lata posłuchają wszędzie, dziś
Dziś starczy nasz pogląd nam Twoje MP3
Brnę cel za celem i sen za snem
Pij sobie w brodę albo zacznij
Pracować nad sobą jak my
I co nas, bez nas, dla Was, nie argumentuj
Obserwuj jak buduję imperium

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować