Duchu - Najcieplejsza zima tekst piosenki (lyrics)
[Duchu - Najcieplejsza zima tekst piosenki lyrics]
Zima, on silnie wpatrzony w
Róż na jej policzkach
Tak rozmowy gasną wokół nich
A wokół nikt nie wpatrzony w siebie
Jak oni w tej chwili
Mróz to tylko szczerość i tylko słyszą jak
Po deszczu zatapiają się we śniegu
Noc pierdolnie raz o ziemię zaraz
Oni wtuleni w siebie
Skupieni na sobie szczęście mają
Niby chłodno, niby w sercach
Ale spójrz ile wokół ciepła w nich
Niby chłodno, niby cierpko
Ale spójrz ile najcieplejsza z zimy
I otwórz powieki, spójrz na szczęście tam
Dawno już usnął w Tobie uczuć
Uśmiechnięty on ona spokojna jakoś
Zapalniczki odbijają im się w oczach dawno
Uśmiechnięci w oczach zasypia ciszej miasto
Wierzę w miłość hardo, po raz kolejny hardą
Jak żyć to wiarą, nadzieją, prawdą
Musimy żyć po coś i dla kogoś i za bardzo
Leży mi opcja by nie zostać w tamtym gronie
Z kolejną zimą znów samotnie
Niby chłodno, niby w sercach
Ale spójrz ile wokół ciepła w nich
Niby chłodno, niby cierpko
Ale spójrz ile najcieplejsza z zimy
I otwórz powieki, spójrz na szczęście tam
Dawno już usnął w Tobie uczuć
Objęci w raz wtóry oni wbrew kultury
Jakby usta im ktoś wygiął w łuk do góry
Jedno w chuj w drugie wpatrzone wzajem
Stawiam więcej, że mniej więcej nie mają
Dużo przeszli i dużo więcej razem w ciszy
Oboje marzą że będzie ich
Więcej razem niż dwoje co ja tam wiem o nich
Co ja tam wiem
Stoję obok nich i czekam na autobus grudzień
Niby chłodno, niby w sercach
Ale spójrz ile wokół ciepła w nich
Niby chłodno, niby cierpko
Ale spójrz ile najcieplejsza z zimy
I otwórz powieki, spójrz na szczęście tam
Dawno już usnął w Tobie uczuć
Niby chłodno, niby w sercach
Ale spójrz ile wokół ciepła w nich
Niby chłodno, niby cierpko
Ale spójrz ile najcieplejsza z zimy
I otwórz powieki, spójrz na szczęście tam
Dawno już usnął w Tobie uczuć