EMAS - 100K tekst piosenki (lyrics)
[EMAS - 100K tekst piosenki lyrics]
- Hey, yo, yo, ho, ho, ho
Y'all niggas been burned - Huh?
- Huh? That's what you got to say? Huh, this
Look like money, motherfucker? Money
Be green, money
Feel like money that shit look green to you?
- It got a dead fucking president on it
Na ulicy to widziałem chyba wszystko
Jak pierwszy tysiąc no to pierwszy milion
Mieszkałem w norach i w apartamentach
Jak masz poukładane to nieważne jaki metraż
Mam kolegów, którzy robią interesy (uh)
Nie bój się o moje plecy
A najgłupsi mówią mi, że jestem gwiazdą
Nie biorę narkotyków i nie wychodzę na miasto
Z drogich ubrań to mi się wyprało logo
Tamto życie to pierdolone unfollow
Dyskoteka jak litrówa na łeb
Było tam tyle towaru, ziomek otworzył sklеp
Wtedy myślałem: "ile można jеść tosty?"
Stoję na balkonie, patrzę jak płoną mosty
Na koncie pięć złotych, ona wysyła foty
Ja kurwa mam dylemat czy obiad, czy papierosy
Wtedy stówa to była w brązowej taśmie
A biuro jest otwarte, ale na schodowej klatce
Stare fury na policyjnym parkingu
Na parapecie szczury i to było bez filtru
Mówię szyfrem, ona z innego świata
I biorę od niej numer zanim wystygnie herbata
Z kawalerki prosto do apartamentu
Pamiętam, jak w pokoju to
Mieszkałem chyba w pięciu
Sto tysięcy leży w starej reklamówce
Pan oficer pyta, co schowałem w kurtce
W ulubionych to dodałem drogi sikor
I klei się parmezan, już mi nie smakuje Vifon
Moi ludzie to se tańczą na grobach
Bo dalej na osiedlach to
Nikt nie widział boga
Nie zrozumiesz no bo IQ z tysiąc
I chuj mnie to obchodzi
Na co mógłbyś przysiąc
Y'all niggas been burned - Huh?
- Huh? That's what you got to say? Huh, this
Look like money, motherfucker? Money
Be green, money
Feel like money that shit look green to you?
- It got a dead fucking president on it
Na ulicy to widziałem chyba wszystko
Jak pierwszy tysiąc no to pierwszy milion
Mieszkałem w norach i w apartamentach
Jak masz poukładane to nieważne jaki metraż
Mam kolegów, którzy robią interesy (uh)
Nie bój się o moje plecy
A najgłupsi mówią mi, że jestem gwiazdą
Nie biorę narkotyków i nie wychodzę na miasto
Z drogich ubrań to mi się wyprało logo
Tamto życie to pierdolone unfollow
Dyskoteka jak litrówa na łeb
Było tam tyle towaru, ziomek otworzył sklеp
Wtedy myślałem: "ile można jеść tosty?"
Stoję na balkonie, patrzę jak płoną mosty
Na koncie pięć złotych, ona wysyła foty
Ja kurwa mam dylemat czy obiad, czy papierosy
Wtedy stówa to była w brązowej taśmie
A biuro jest otwarte, ale na schodowej klatce
Stare fury na policyjnym parkingu
Na parapecie szczury i to było bez filtru
Mówię szyfrem, ona z innego świata
I biorę od niej numer zanim wystygnie herbata
Z kawalerki prosto do apartamentu
Pamiętam, jak w pokoju to
Mieszkałem chyba w pięciu
Sto tysięcy leży w starej reklamówce
Pan oficer pyta, co schowałem w kurtce
W ulubionych to dodałem drogi sikor
I klei się parmezan, już mi nie smakuje Vifon
Moi ludzie to se tańczą na grobach
Bo dalej na osiedlach to
Nikt nie widział boga
Nie zrozumiesz no bo IQ z tysiąc
I chuj mnie to obchodzi
Na co mógłbyś przysiąc