EMAS, Reno - Vaporizer tekst piosenki (lyrics)

[EMAS, Reno - Vaporizer tekst piosenki lyrics]

Nie spałem trzy dni jakoś, okolica to pato
Praca na czarno, albo tam, praca na akord
Pochodzę z miejsca w którym
Nie luzuje żaden vapor
Zgubiłem drogę, ale po padole chodzę z mapą
Szklane oczy które dawno pękły
Opowiadam jej o bliznach
Leci "Sweet Like Brandy"
Za błędy już wypiłem cały barek
Długo czekałem, aż się uspokoją fale
Stamtąd wyrosły piękne róże
Choć linoleum zawsze ociekało brudem
W piwnicy popękały wszystkie jarzeniówki
I tak co zimę
Bo nikt nie miał ciepłej kurtki
Ze starych ulic tylko boki mam na zero
Ale ciągle mam przebicie
Jakby to poleciał tenor

Każdy dostał w pędzel i poznał smak farby
Malowali nam ten świat czarno-biały


A my chcemy znać barwy
Gdzieś tam ktoś trafił na sanki
A tak nikt niе jeździł na narty
Standard życia nie był odpowiedni
Alе chciało nam się jeszcze
Chociaż kopnąć śmietnik
Tacy młodzi i głupi, trudni i łatwi
Jak chcesz poznać ogień
To musisz się sparzyć
Na rozdrożu, lato czy zima
Chce się więcej ale jakoś wytrzymasz
Było zimno od środka
To się musieliśmy rozgrzać od środka
Wtedy to nas trudno było nie spotkać
Teraz to się jakoś trudno umówić
A z niektórymi się już nie da
No i trudno się mówi
I szukam spokoju ducha i dobrego feng shui
Bo za dużo ludzi myśli jak mnie wkurwić

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować